Piękna pogoda sprzyjała z pewnością wszystkim, którzy zebrali się w sobotnie przedpołudnie w okolicy Teatru Letniego po to, by wziąć udział w akcji „Kochamy zwierzęta, ale nie ich kupy”.

- Dzisiaj organizujemy akcję, która ma uświadomić ludzi, żeby sprzątali po swoich pupilach na terenie miasta. Mamy nadzieję, że ta mała akcja, którą organizujemy będzie zaczątkiem do rozpoczęcia dyskusji na ten ważny temat – mówi Anna Mokhtari. - Bo w momencie kiedy zwierzę zrobi kupę, a właściciel po nim nie posprząta, to druga osoba może w nią wdepnąć. Dzieci będą malowały plakaty mające nakłonić mieszkańców do sprzątania po swoich pupilach. Mamy nadzieję, że zawisną one na terenie całego miasta, obiecał nam w tym pomóc urząd. Urzędnicy obiecali nam również, że wystosują pismo do konserwatora zabytków, w którym zapytają go o opinię dotyczącą umiejscowienia na terenie parku, bądź w innej części miasta wybiegu dla psów.

Akcję edukacyjną poprowadziła szkoła „Champion”. Jej kursanci wraz ze swoimi czworonożnymi przyjaciółmi pokazywali jak powinien zachować się w miejscu publicznym czworonożny pies i jego właściciel. -Sprzątanie po psie powinno być normalnym obowiązkiem każdego właściciela. Zdecydowanie coraz więcej osób to robi, my w swojej szkole kładziemy bardzo duży nacisk na takie rzeczy – mówi Mariusz Siejba, właściciel szkoły „Champion”. - Zakazami nic nie osiągniemy, powinniśmy pójść w edukację. Jaki efekt przyniesie w parku znak zakazując wejścia do parku z psem? Zmobilizujmy właścicieli żeby sprzątali po swoich psach. Nie stawiajmy tabliczek „zakaz wprowadzania psa”, postawmy tabliczki „posprzątaj po swoim psie”. Strażnicy miejscy patrolujący teren parku powinni pouczać właścicieli czworonogów żeby ci sprzątali po nich. To z pewnością w początkowej fazie przyniesie więcej efektów, niż karanie.

Dla Dariusza Jasińskiego posprzątanie po psie nie było żadnym problemem. Uważa to za normalne zachowanie. -Od jedenastu miesięcy jestem właścicielem owczarka. Pies sprawia wiele radości, ale jego posiadanie jest związane z wieloma obowiązkami, takim jest sprzątanie po nim – mówi właściciel owczarka. - Zawsze sprzątam i chciałbym żeby inni też to robili. Zostawianie psich odchodów jest moim zdaniem nie w porządku wobec innych użytkowników parku.

Park jest naszym wspólnym dobrem i powinniśmy o nie dbać. Legniczanie pokazali, że kochają go, biorąc udział w spontanicznej akcji sprzątania po huraganie. Z nadejściem wiosny służby miejskie uporządkowały teren parku. Niestety, nieopodal bawiących się w sobotę na polanie dzieci, znów nie brakowało psich kupek. Może warto było jednak nie zarzucać pierwotnego pomysłu i oprócz akcji edukacyjnej dać dobry przykład sprzątając teren zgodnie z zapowiedzią. Wszak dobry przykład jest najlepszym nauczycielem.