REKLAMA
Lca.pl » PoGodzinach » Aktywnie

2013-12-12 20:09:17 - Autor: LS(lca.pl)
Autostopowicze trzy miesiące na trasie
Minęły już trzy miesiące odkąd wrocławscy studenci wyruszyli autostopem w podróż dookoła świata. Odwiedzili 15 krajów, pokonali ponad 16 tys. km., złapali 118 “stopów” i przeżyli masę przygód.
REKLAMA


Przez kontynenty
Foto: (lca.pl)

Przez kontynenty
Foto: (lca.pl)
Zgodnie z planem 25 lipca w podróż wyruszyli Hania, Maciek, Tomek i Kuba. Podróż rozpoczęli na stacji benzynowej przy autostradzie A4. Żegnało ich tam spore grono przyjaciół. Pierwszym celem podróży był Budapeszt, dotarli tam w ciągu jednego dnia, kolejne dwa trwała droga do Stambułu.

- W Stambule opuściliśmy Europę i nasza podróż zaczęła się na dobre. Przejechanie Turcji zajęło nam dwa tygodnie - relacjonuje jeden z uczestników podróży. - Po drodze, oprócz Stambułu, zwiedziliśmy także Park Narodowy Yedigöller, gdzie widzieliśmy martwego niedźwiedzia, Kapadocję, Sanliurfa z najstarszym na świecie uniwersytetem (Harran University), oraz kurdyjski Mardin. Prowadziliśmty TIR-a, nauczyliśmy się grać w backgamona i wypiliśmy hektolitry darmowej herbaty.

Z Turcji autostopowicze udali się do irackiego Kurdystanu, znajdującego się na północy Iraku autonomicznego region zamieszkanego i rządzonego przez Kurdów.

- Na jego obszarze od dwudziestu lat jest już bezpiecznie, a Kurdom bardzo zależy na tym, żeby świat dowiedział się o ich kraju i o ich bolesnej historii - mówi autostopowicz. - Nie zostaliśmy więc w Kurdystanie zastrzeleni, nie byliśmy nawet blisko. Odwiedziliśmy wioskę, z której pochodził Mustafa Barzani - lider kurdyjskiej opozycji i późniejszy prezydent i z której porwano i pogrzebano za Saddam Husajna żywcem klika tysięcy osób, oraz w byłym więzieniu w Sulaymanyah, w którym więziono i torturowano Kurdów. Zaprzyjaźniliśmy się z kilkoma zastępami policjantów i paroma oddziałami wojska, nocowaliśmy w kurdyjskich domach i karmieni byliśmy niezliczonymi kurdyjskimi przysmakami.

Zaiczyli Iran, gdzie sypiali w parkach oraz domach, jak twierdzą, niesamowicie gościnnych Irańczyków. Jedli ryby, które same wskoczyły do łódki, nielegalną w Iranie świeżo upolowaną wieprzowinę oraz zerwane arbuzy, granaty i pomarańcze. Pili irańskie bezalkoholowe piwo i warzone nielegalnie piwo domowe. Pływali w Morzu Kaspijskim, Zatoce Perskiej i niesamowitych wodnych tarasach Badab-e Surt, dokąd dojechali na złapanym na stopa... ośle. Widzieli ruiny Persepolis, największy bazar Bliskiego Wschodu w Teheranie, Klasztor Zoroastrian w Czak-Czak, najstarszy na świecie system klimatyzacji w Yazdzie, i drugi największy plac świata w Isfahanie.

Zrezygnowali wjazdu do Pakistanu i z Iranu polecieli samolotem do Nepalu. W Nepalu wybrali się na dwutygodniowy trekking wokół Annapurny. - Po drodze weszliśmy na ponad 5400 m n.p.m., dopadła nas choroba wysokościowa i widzieliśmy dwa ośmiotysięczniki. Na południu odwiedziliśmy nepalską dżunglę, w której spotkaliśmy m. in. nosorożce, kobrę królewską, pawie i szakala, płynęliśmy czółnem między krokodylami i kąpaliśmy się ze słoniami - opowiada jeden z podróżników.

- W Indiach jechaliśmy ściśnięci najniższą klasą indyjskich kolei, odwiedziliśmy Taj Mahal, widzieliśmy palone zwłoki nad Gangesem w świętym mieście Varanasi, podziwialiśmy uznawaną długo zą najwyższą górę świata Kanchenjungę, oraz trzy kolejne ośmiotysięczniki w oddali: Lhotse, Makalu oraz sam Mount Everest. A podczas krótkiego trekkingu po indyjskiej dżungli, chodziliśmy po żywych mostach z korzeni i kąpaliśmy się w dzikich wodospadach.

Nie zostali wpuszczeni lądem z Indii do Birmy, choć na pół godziny udało im się nie do końca legalnie przekroczyć granicę, zatem zdecydowali się na lot do Tajlandii, skąd w końcu dotarli do Birmy. Pierwszy dzień musieli spędzić w przygranicznej miejscowości, bo droga, która łączy ją z resztą kraju, jest jednokierunkowa i otwarta w każdym z kierunków co drugi dzień. Ich celem jest teraz stolica kraju - Yangoon.

Dalsze plany obejmują powrót lądem do Tajlandii i zwiedzenie jej atrakcji, podróż na południe przez Malezję, Singapur i Indonezję aż do Australii, gdzie chcą dotrzeć przed końcem roku. Później Nowa Zelandia i Ameryka Południowa. Przygody oaz przeżycia podróżujących można śledzić na blogu oraz na  fanpage'u. 


Przez kontynenty
Foto: (lca.pl)

Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Opisz je i podziel się swoją wiedzą z innymi. Nakręciłeś film, lub zrobiłeś zdjęcie? Przyślij do nas, niech legniczanie zobaczą to, czego byłeś świadkiem.
500 197 963 – zadzwoń do nas lub wyślij sms-a, mms-a.
Zdjęcia i filmy Waszego autorstwa wysyłać można także na adres kontakt@lca.pl

Podziel się:

Brak komentarzy. Dodaj swój komentarz
REKLAMA
PRZECZYTAJ TAKŻE
Legnica -
AquaFun. Przygotowanie do sezonu 2024
art. sp.
Legnica -
Europejski Piknik Majowy z OSiRem. Już trwają zapisy
Legnica -
Bezpłatne warsztaty dla młodzieży LifePlan Academy w SDK „Atrium”
Legnica -
TPD prowadzi zapisy na kolonie letnie
REKLAMA
Legnica -
Wiedźmy znów zlecą się do Zamku Grodziec
Legnica -
Laureaci konkursu ekologicznego nagrodzeni
Legnica -
Jak zacząć ćwiczyć żeby schudnąć? Sprzęt do ćwiczeń w domu dla zdrowego odchudzania
Legnica -
Art Hero - aktywni i kreatywni bohaterowie naszych czasów
Legnica -
Legniczanin trafił na rajską wyspę do „Hotelu Paradise”
Legnica -
Dziś Legnica była taneczną stolicą regionu
PORTAL LCA.PL
O firmie | Praca | Kontakt | Regulamin
59-220 Legnica, Wjazdowa 6
tel: +48 500 197 963
e-mail: redakcja@lca.pl