-Poprzez ten ciekawy pokaz chcemy zaprezentować ludziom jak pracuje Pogotowie Ratunkowe i Szpitalny Oddział Ratunkowy, ponieważ bardzo często słyszymy zarzuty że długo czekamy na pogotowie, wiele czasu spędzamy na SORze, często dzieje się tak z winy nas – pacjentów – tłumaczy Agnieszka Tabiszewska, kierownik Gminnego Ośrodka Zdrowia w Miłkowicach. - Często zamiast iść do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej lub lekarza nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej udajemy się od razu na SOR lub wzywamy pogotowie, tymczasem okazuje się, że karetka jest w miejscu gdzie naprawdę potrzebna jest pomoc medyków,między innymi w sytuacji, którą tu zaprezentowaliśmy. Oczywiście to fikcyjna sytuacja, ale podobne mogą się zdarzyć,wówczas medycy zamiast ratować życie w sytuacji kiedy ono naprawdę jest zagrożone, udaje się do pacjenta, który tego nie potrzebuje.
Organizatorzy festynu postanowili więc nauczyć ludzi w jakiej sytuacji należy skorzystać z pomocy doraźnej i co zrobić kiedy taka pomoc nie jest niezbędna. -Oczywiście kiedy mdlejemy lub dzieje się coś poważnego wezwanie pogotowia jest jak najbardziej wskazane. W sytuacjach kiedy jesteśmy przeziębieni czy w przypadku innej dolegliwości nie wymagającej natychmiastowej pomocy korzystajmy z pomocy lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej – tłumaczy Agnieszka Tabiszewska.
Obecni na festynie mieszkańcy gminy Miłkowice mieli też okazję nauczyć się udzielania pierwszej pomocy. Pracownicy legnickiego pogotowia przygotowali trzy stanowiska z fantomami, na których pod okiem samych ratowników każdy mógł spróbować wykonać sztuczne oddychanie czy masaż serca.
Ośrodek Zdrowia w Miłkowicach ma pod swoja opieką trzy tysiące ośmiuset mieszkańców gminy. Zajmuje się nimi pięciu lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. Cykliczna już impreza organizowana przez miłkowicki Ośrodek Zdrowia już przynosi efekty. -Po dwóch latach liczba naszych pacjentów wzrosła z dwóch tysięcy czterystu do prawie czterech tysięcy – podsumowuje Agnieszka Tabiszewska.