Nie odwracajcie głowy, gdy widzicie psa na łańcuchu. Tysiące psów spędza życie na krótkiej uwięzi, cierpią z powodu upału,mrozu, deszczu i śniegu. Trzeba to zmienić. Trzymanie psa stale na uwięzi jest niezgodne z prawem, niehumanitarne i niebezpieczne dla ludzi. Trzeba to zmienić – nawoływali organizatorzy akcji „Zerwijmy łańcuchy”.

W proteście przeciwko takiemu traktowaniu i na znak solidarności z czworonogami, kilkanaście osób przykuło się łańcuchami do psich bud. Akcja „Zerwijmy łańcuchy” gości w Legnicy od trzech lat. Do happeningu organizowanego przez Ośrodek Szkolenia Psów CHAMPION  czynnie włącza się coraz więcej ludzi.

-To prawda, akcja cieszy się coraz większą popularnością. Przy okazji zbieramy podpisy pod petycją w sprawie zmiany zapisu w umowie adopcyjnej legnickiego schroniska, która trafi do prezydenta Legnicy. Chodzi o to, aby wprowadzić zapis, że osoby, które zaadoptują psa ze schroniska, zobowiążą się, że nie będą go trzymać na uwięzi – tłumaczy Mariusz Siejba, właściciel Ośrodka Szkolenia Psów CHAMPION , organizator legnickiego happeningu.

Psy trzymane na łańcuchach stają się agresywne. Po kilku latach świat wokół staje się dla nich zagrożeniem i atakują. W latach 2009 – 2011 to właśnie psy więzione na łańcuchach najczęściej atakowały ludzi, najczęściej były to małe dzieci.

- Prowadzimy edukację w szkołach i dzieci od najmłodszych lat wiedzą, że nie można więzić zwierząt. Często to właśnie dzieci zwracają uwagę dorosłym, zwłaszcza dziadkom, które odwiedzają na wsiach, że takie działania są niehumanitarne i niebezpieczne – dodaje Mariusz Siejba.

- Takie wymierne efekty edukacji bardzo nas cieszą, bo w myśl przysłowia, czymś skorupka za młodu nasiąknie, możemy mieć pewność, że dzieciaki będą wiedziały jak postępować z czworonożnymi przyjaciółmi.