- Nazwa, trochę śmieszna i różnie może się kojarzyć, ale wszystkim bardzo się podoba, dlatego pozostanie już na zawsze – dodają.
Od pomysłu do realizacji nie upłynęło wówczas więcej niż dwa miesiące. Organizatorzy ustalili numery telefonów do sąsiadów, następnie rozesłali sms-y z informacją, chcąc sprawdzić jakie będzie zainteresowanie spotkaniem sąsiedzkim. Na odpowiedź nie musieli długo czekać. Pomysł spotkał się z zainteresowaniem wszystkich.
W tym roku do udziału we wspólnym biesiadowaniu zgłosiły się aż 32 osoby. Organizatorzy mieli już trochę łatwiej, ponieważ sąsiedzi sami wyszli z inicjatywą pomocy. Uzgodnili, że team do organizacji będzie się zmieniał co roku, aby każdy miał okazję dołożyć swoją cegiełkę.
- Pracy przy organizacji nie jest mało, począwszy od organizacji namiotów, stolików, krzeseł, nagłośnienia po zakupy artykułów spożywczych. No i najważniejsze na drugi dzień trzeba to wszystko posprzątać – mówi jeden z organizatorów i pomysłodawców.
O tym, że zabawa się udała, świadczyć może fakt, że termin kolejnej Ulicznicy już jest ustalony na 20 sierpnia 2020 roku.