- Należymy do różnych związków i zebraliśmy się na spacerze przeciwko monopolizacji rynku sprzedaży zwierząt, który po wprowadzeniu Piątki dla zwierząt będzie należał do Związku Kynologicznego w Polsce. Sprzeciwiamy się temu, ponieważ to doprowadzi do tego, że nasze pieski, które mają osiągnięcia na arenie polskiej i światowej, do utraty rasowości naszych piesków i wszystkich statusów, na które przez lata pracowaliśmy – wyjaśnia Tomasz Warda, hodowca psów rasowych.
Monopol Związku Kynologicznego w Polsce, jedynej organizacji kynologicznej wymienionej w nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, tzw. Piątki dla zwierząt, wyrzuci poza nawias rasy setki tysięcy psów i ok. 350 tysięcy ich właścicieli. Paradoksalnie poza granicami kraju nadal byłyby psami rasowymi.
- Po wprowadzeniu tej krzywdzącej dla nas ustawy, będziemy zmuszeni w ciągu 30 dni wykastrować wszystkie nasze pieski i zanieść zaświadczenie o tym do urzędu gminy lub miasta. Mam w hodowli 25 psów, podobnie inni hodowcy. To dla nas jest odebranie nam pracy i źródeł dochodu – dodaje Tomasz Warda.
Pies rasowy to taki, który ma czteropokoleniowy rodowód, należy do któregoś ze związków i widnieje na Polskiej Liście Rodowodowej. Hodowcy protestują bo nie chcą monopolu Związku Kynologicznego w Polsce. Spacer z psem po Legnicy odbył zachowaniem obowiązujących obostrzeń.