Auto zostało podarowane przez darczyńcę, który wylicytował Skodę w lutym i oddał samochód rodzicom Amelki. Dzięki temu pojazd po raz kolejny można „wykorzystać” i zbierać środki finansowe na najdroższy lek świata dla dziewczynki. Jedna dawka leku kosztuje 9 milionów złotych.
- Odpowiedzieliśmy momentalnie, bez zastanowienia. Szkoła daje nam ogromną przestrzeń do działalności wolontariackiej. Odrestaurowany samochód, który działa na rzecz dziewczynki, czyli łączenie pasji wraz z pomaganiem. Od razu z grupą kolegów i koleżanek zdecydowaliśmy się jechać do Karpacza. I planujemy obstawić kolejne miasta – mówi Karol Koselski, uczeń legnickiej „samochodówki”.
Turyści i mieszkańcy Karpacza nie szczędzili grosza. Uczniom udało się zebrać ponad 3,5 tys. złotych i 60 euro. Całość zasili zbiórkę dla Amelki na platformie siepomaga.
Skoda odbędzie swój rajd po innych miastach Dolnego Śląska. W kolejne weekendy będą mogli obejrzeć ją m.in. mieszkańcy Jawora, Wrocławia, Opola i Legnicy.
- Jesteśmy ogromnie wzruszeni takim odzewem. Młodzi ludzie pokazują siłę, zupełnie bezinteresownie. Dzięki nim wierzymy, że choć trudno, osiągniemy cel dla Amelki i zbierzemy potrzebne 9,5 mln zł.– zaznacza Kamila Klimowicz, która koordynuje akcją.
Dumna za swoich uczniów jest również dyrektorka szkoły, która przy okazji zaprasza w progi „samochodówki” ósmoklasistów.
- Nasi uczniowie zawsze pozytywnie odpowiadają, gdy człowiek potrzebuje pomocy. Niebawem będziemy prowadzić kolejną rekrutację. Nauka u nas daje ogromny warsztat w przyszłościowych zawodach, między innymi technik mechatronik, gdzie wykorzystujemy najnowsze technologie w 3D. Oczywiście można u nas zdobyć darmowe uprawnienia prawa jazdy kat. B, a w zawodzie kierowca mechanik, również C – mówi Beata Kartowicz, wicedyrektorka Zespołu Szkół Samochodowych.