- Nowa ustawa zaostrza przepisy dotyczące tzw. gatunków inwazyjnych, chodzi o zwierzęta i rośliny, które nie występują naturalnie w Polsce. Gatunki inwazyjne to problem globalny - wprowadzone do obcego dla siebie, ale sprzyjającego środowiska, inwazyjne zwierzęta i rośliny powodują szybkie niszczenie pierwotnego ekosystemu danego miejsca. Może to prowadzić do prawdziwych katastrof ekologicznych – podaje Kurier Lubelski.

Gatunki obce i inwazyjne dostają się do środowiska przypadkiem. Zdarza się, że ludzie, wypuszczają ryby lub raki akwariowe do wody. W ten sposób wprowadzają do środowiska potencjalnie bardzo groźne gatunki obce oraz inwazyjne.

- Problem jest poważny i dlatego Sejm przegłosował nową ustawę, w porozumieniu z Generalną Dyrekcją Ochrony Środowiska. Od teraz nielegalna jest hodowla, sprzedaż i transport zwierząt oraz roślin, umieszczonych na sporządzonej przez GDOŚ liście. Za naruszenie przepisów grozi kara od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności oraz grzywna, która może wynieść nawet 1 milion złotych – czytamy w Kurierze Lubelskim.

Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska opublikowała w sieci listę zwierząt, których dotyczą nowe przepisy. Znajduje się na niej kilka popularnych w Polsce zwierząt akwariowych, w tym kilka żółwi i traszek, a także króliki.

Właściciele zwierząt z listy muszą zgłosić ich posiadanie w GDOŚ i uzyskać zgodę. To formalność, ale przy okazji wystawiania dokumentów zwierzęta obce i inwazyjne muszą zostać zarejestrowane, a kręgowce, takie jak króliki, zaczipowane na koszt właściciela.