Zapoczątkowała ją ówczesna sołtys Magdalena Ryglicka, a jej następca Piotr Żółkiewski i wspólnie z mieszkańcami ani myśleli rezygnować z imprezy. Pandemia na dwa lata zatrzymała zabawę, ale kiedy tylko okazało się, że już można się bawić, rozpoczęły się przygotowania. Wydarzenie zazwyczaj było połączone z dożynkami, ale któż by czekał do święta plonów. Tak oto narodził się czerwcowy Sylwester 2022.
- W takiej atmosferze nie było problemów z załatwieniem spraw związanych z organizację. Kiedy widzę te wszystkie uśmiechnięte twarze i frekwencję, serce mi rośnie i czuję satysfakcję z tego, co wspólnie robimy – dodał Piotr Żółkiewski.
Biesiada sąsiedzka to jedna z cyklicznych imprez, które mieszkańcy sami sobie organizują. We wsi działa teatr, kabaret. Mieszkańcy organizują imprezy między innymi z okazji Dnia Kobiet, świąt, dożynek. Nie przeszkadzał im nigdy fakt, że wcześniej wsią rządziła kobieta, teraz rządzi „małolat”.
- Nie odczuwam żadnej negatywnej energii w związku z tym, że jestem młody, właśnie odwrotnie. Jesteś młody i ci się chce i za to „szacun” i dlatego ci pomożemy. Jestem sołtysem już cztery lata. To nie jest tak, że człowiek zostaje sołtysem i zmienia świat. Trzeba popracować z ludźmi, pewne relacje zbudować, czasem pokłócić się, powiedzieć „nie”. Ten czas mnie wiele nauczył i czuję, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Czuję to od mieszkańców, czuję od ludzi z zewnątrz i myślę, że wszyscy razem idziemy w dobrym kierunku
- Żyjemy jak jedna wielka rodzina. Czasem jest lepiej, czasem gorzej, jak w każdej rodzinie. Jest czas, kiedy trzeba pracować i wtedy działamy, jest też czas wspólnej zabawy i każdy dokłada do jej organizacji swoją cegiełkę – podsumował Piotr Żółkiewski.
Na biesiadę do Koskowic wpaść może każdy i każdy witany jest z otwartymi rękami. Tak działa wzajemny szacunek i zaufanie i fakt, że ludzie mają otwarte serca na cały otaczający świat.
- Działając jako sołtys Koskowic oraz Radny Gminy Legnickie Pole zauważam, że cały czas istnieje w nas potrzeba spotkania i spędzania ze sobą czasu w dobrej atmosferze. Wierzę, że udało nam się stworzyć do tego warunki dla wszystkich, którzy zechcieli się bawić na naszej Biesiadzie" – podsumował Piotr Żółkiewski.