- Sezon już w pełni. Początkowo psuła nam zabawę pogoda, ale już jest na tyle zimno, woda ma około 3,5 stopnia Celsjusza, że śmiało możemy powiedzieć, że morsujemy – mówi Paweł Pundyk, prezes Legnickich Morsów.
- Po kąpieli przycupniemy przy ognisku, zjemy kiełbaski i na pewno spędzimy miło czas – dodaje Paweł Pundyk.
Mówić było o czym. Już w planach jest wyjazd do Przesieki, gdzie zażywają lodowatych kąpieli wspólnie z innymi morsami z regionu, przygotowują się także do kolejnego Biegu Icemana, który będzie w lutym. Ale nie tylko zabawą, jak zaznacza Paweł Pundyk bardzo zdrową, żyją Legnickie Morsy. Jak co roku przygotowują się do wizyty w domu dziecka i zbierają słodycze, które przed świętami trafią do dzieci.
- Legnickie Morsy mają się bardzo dobrze. Morsowanie zdecydowanie pomaga utrzymaniu dobrej kondycji. To hartowanie przede wszystkim ciała, ale i duszy. Zimno nam niestraszne i nie chorujemy. Spotykamy się w każdą niedzielę o godzinie 11:00 na „Kormoranie” i zapraszamy wszystkich chętnych. Spróbujcie, a zobaczycie, jakie to wspaniałe – zachęca prezes Legnickich Morsów.