Nie trzeba być geniuszem by o tym wiedzieć.
Nie samą pracą człowiek żyje. Wie o tym szeregowy pracownik dyskontu spożywczego, ale wie o tym także prezes dużej międzynarodowej korporacji. Osoby, które zapomniały o tym porzekadle cierpią właśnie na syndrom wypalenia zawodowego lub czekają na umówioną wizytę u kardiologa. W nowoczesnym świecie zatrudnienia, firm, korporacji i tym podobnych powszechnie wiadomo, że elementem dbania o swoją kadrę jest branie pod uwagę tego, że pracownicy muszą odpoczywać, nie mogą być przykuci do swoich biurek czy maszyn przez bite siedem dni w tygodniu i po co najmniej osiem godzin. Udawanie, że jedynym, co pracownik ma robić jest praca, to przekonanie, że niedźwiedź nas nie zaatakuje, jeśli jesteśmy wegetarianami. Firmowa integracja poprzez zabawę sprawdza się tutaj idealnie. Z jednej strony dajemy naszym pracownikom chwilę wytchnienia i pozwalamy im rozerwać się w gronie współpracowników bez konieczności rozmawiania o pracy. Z drugiej strony, zapewniamy sobie i naszej firmie możliwość budowania zespołu od podstaw, pozwolenie mu na poznanie się bliżej, dowiadywanie się o swoich poglądach, zainteresowaniach i pasjach. W tym momencie nasi pracownicy odpoczywają, relaksują się. Tego im potrzeba, jeśli mają być dobrym zespołem i zapewniać nam dobre wyniki.
Prestiż liczy się najbardziej
Nasza kadra może mieć o nas najlepsze zdanie i chwalić nas w strukturach firmy pod same niebiosa. Nie ma to jednak znaczenia, jeśli na zewnątrz nikt o nas nie wie, a co gorsza nie wie o tym, że personel tam zatrudniony ma się dobrze i warto do niego dołączyć. Dobre firmowe imprezy integracyjne niosą się szerokim echem w świecie firm i korporacji, podnoszą prestiż i markę firmy jako miejsca, gdzie pamięta się o pracownikach i stawia się ich na pierwszym miejscu. Chwalenie się takimi przedsięwzięciami na social mediach, zatrudnienie znanej i szanowanej agencji eventowej, zaproszenie znanego zespołu muzycznego czy popularnego stand-upera – to wszystko przekłada się na „fame” dla danego podmiotu gospodarczego.
Szacunek, uznanie, nagroda
Integrację pracownicy odbierają jako nagrodę, chwilę wytchnienia od ciężkiej pracy. Mają poczucie, że są istotni dla szefostwa a ich praca i wysiłek ma znaczenie. Oczywiście, mamy w tym swój cel. Poprzez luźne spędzanie czasu nasza kadra powinna się zintegrować by w efekcie końcowym dać nam dobre wyniki. Sposób dążenia do tego ma jednak olbrzymie znaczenie i mimo, że na pierwszym miejscu jest u nas budowanie zespołu to warto pokazać, że ten zespół jest dla nas grupą ludzi, o których warto pamiętać i dbać.