W poniedziałek 28 sierpnia Ośrodek Wypoczynkowy Skibińscy stał się miejscem integracji blisko 200 osób niepełnosprawnych z powiatów legnickiego, lubińskiego, jaworskiego i złotoryjskiego w ramach projektu realizowanego przez Fundację Tu i Teraz w ramach zadania publicznego ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Projekt o nazwie „Żyjemy Tu i Teraz” obejmuje wiele aktywności. „Wodna przygoda” to jedno z wielu działań na rzecz osób ze specjalnymi potrzebami. To projekt, który pokazuje, że sport łączy, a niepełnosprawność nie musi ograniczać.

A sportowych wrażeń nie brakowało. Szkoła Żeglarstwa Ireneusza Leszczyńskiego umilała czas na wodzie, każdy mógł poczuć wiatr we włosach na żaglówce i podziwiać piękno kunickiego jeziora. Dr Renata Myrna Bekas przeprowadziła profesjonalną rozgrzewkę i pobudziła uczestników do aktywnego spędzenia czasu. Beata i Marek Drapikowscy z Polskiego Stowarzyszenia Nordic Walking zapewnili ruch, taniec i profesjonalną naukę chodzenia z kijkami.

- Wydarzenie łączy środowisko osób niepełnosprawnych, to podczas takich imprez mają możliwość spotkania swoich znajomych z innych ośrodków. To moment wytchnienia dla opiekunów osób ze specjalnymi potrzebami, a także czas na wymianę doświadczeń z kierownictwem ośrodków, stowarzyszeń i fundacji. Goście zjawili się tłumnie na wydarzeniu, które zorganizowane zostało już po raz czwarty i stało się największym tego typu wydarzeniem w naszym regionie – wyjaśnia Beata Orłowska, prezes Stowarzyszenia Tu i Teraz.

Fundacja pozyskała środki finansowe z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego, ale także zyskała wielu sponsorów. Wolontariat pracowniczy bi1 wspierał imprezę, pomagając w prowadzeniu konkursów, gier i zabaw, a przy tym ufundował przepiękne nagrody o wartości wielu tysięcy złotych. Firma Spreadshirt z Legnicy obdarowała uczestników przepięknymi koszulkami, czapeczkami i torbami, Firma Lidl przekazała zabawki , gry edukacyjne, pluszaki dla najmłodszych, Firma Jelenia Plast z Jeleniej Góry przekazała darowiznę, aby móc obdarować uczestników swoimi produktami. Firma Eisberg zadbała o zdrowe odżywianie, przekazując pyszne sałatki i owoce, a radni z Kunic zadbali o pyszne wypieki.

Impreza zorganizowana została na najwyższym poziomie, postarali się o to zarówno organizatorzy, gospodarze i wolontariusze. Jednak czuć niedosyt. Na imprezie w niezwykły sposób promujący gminę zabrakło jej włodarzy. Nie zabrakło natomiast Pawła Gregorczuka, gospodarza sąsiedniej gminy Ruja, który znalazł czas i był nie tylko gościem honorowym wydarzenia, ale też zakasał rękawy i pomagał organizatorom, bawiąc uczestników, bo także dla niego w tym dniu najważniejszy jest uśmiech na twarzach innych gości.