>
*Co podobało się pani najbardziej w kolekcji, która zwyciężyła?
- Najbardziej podobała mi się pewnego rodzaju powściągliwość w myśleniu o projektowaniu, dyscyplina, to, że ta kolekcja była spójna i przemyślana, w pewnym sensie architektoniczna, ale była też bardzo schludna. Takie słowo mi na myśl przychodzi. W ogóle była świadoma, materiały były dobrze dobrane, naprawdę to kolekcja godna uwagi.
*Jak wobec tego oceni pani pozostałych finalistów?
- W kolekcji Piotra Janickiego, ubiegłorocznego zwycięzcy widać poszukiwania i myślenie o modzie. Widać też w jego poczynaniach konsekwencję. Pokazują to bardzo krótkie spódniczki pokazane w obu kolekcjach. W kolekcji barokowej, drapowanej Sylwii Sloch zauważyłam sporo ciekawych pomysłów. Może nie do końca panowała nad formą i paroma innymi elementami, natomiast było widać, że jej pracy przewodziła jakaś myśl. Uważam, że w tych młodych ludziach tkwi duży potencjał, muszą tylko pracować i rozwijać się.
*Czyli będzie z tej mąki chleb, jeśli tak można nazwać adeptów w zawodzie?
- Nie wiem, czy będzie, ale uważam, ze może być chleb. W każdym razie, aby ten chleb był dobry to trzeba naprawdę jeszcze dużo, dużo popracować. To jest naprawdę wieloletni proces. Trzeba zyskać doświadczenie. Oprócz kreatywnego myślenia, jakiejś wizji konieczne jest doświadczenie, takie rzemieślnicze. Jeśli się go nie posiada, to żaden projekt nie będzie w pełni gotowy i przemyślany.
*Takie doświadczenie posada organizatorka tego konkursu Mariola Chowaniec – Wiśniewska. Miała pani okazję zobaczyć dwie jej kolekcje. Jak pani oceni jej pracę?
- Pani Marioli należą się przede wszystkim brawa za to, że ma taką wolę i determinację organizowania tych imprez. Ja uważam, że dla naszego środowiska to jest bardzo ważne żeby coś się działo, żeby młodzież miała szanse spróbować skonfrontować się z innymi. Uważam, że pani Marioli kolekcje są bardzo ok., takie, ze można je założyć i wyjść na przyjęcie, na imieniny, urodziny, studniówkę i inne imprezy.
* Czy często jest pani zapraszana na tego rodzaju imprezy, gdzie wyławiane są swego rodzaju perełki, gdzie tacy ludzie jak Mariola Chowaniec – Wiśniewska starają się znaleźć i wyszkolić dobrych projektantów.
- Głównie chodzi o to żeby wyszkolić. Jest to jeden z etapów, powiedziałabym stopni samorozwoju. Uczestniczenie w takich imprezach daje im tę szansę. Muszę powiedzieć, że kiedy ja zaczynałam takich imprez nie było zresztą w żadnym konkursie oprócz festiwali piosenki żołnierskiej i radzieckiej nie brałam udziału. Zawsze z bardzo dobrym skutkiem oczywiście. Tylko raz zapomniałam słów i zeszłam pokonana ze sceny. Ale wracając do tematu, takich zaproszeń sporo, ale bardzo rzadko, naprawdę niezwykle rzadko mogę sonie na to pozwolić żeby wyjechać i uczestniczyć w tego typu konkursach. Jeśli się odbywają w Warszawie to oczywiście częściej to się zdarza.
*Proszę mi jeszcze, jako kobiecie powiedzieć, co będzie modne tej jesieni ?
- Nie wiem, co będzie modne tej jesieni. Nie można mówić, co będzie modne. Nie wiem co się będzie nosić .Jest tyle propozycji, że każda z pań ma szanse wybrać coś dla siebie. Jest tyle trendów. Na pewno wiadomo, że będziemy nosić swetry, miękkie dzianiny. Ubierać się będziemy w szarości, beże i brązy, choć ostatnio do mody wdarł się kolor i nawet ja mam na niego ochotę.
*Wiemy już, jakie będą kolory tej jesieni. Dziękuję za rozmowę.