>
REKLAMA
Lca.pl » PoGodzinach » Styl i uroda

2010-01-07 14:02:04 - Autor: LS(lca.pl)
Dziewczyna z aparatem
Każdy człowiek szuka swojego miejsca w życiu. Kiedy praca staje się pasją może powiedzieć, że znalazł to, czego szukał.
REKLAMA


Aleksandra Wyżga - fotografie
Foto: Aleksandra Wyżga
Legniczanka Aleksandra Wyżga kiedyś chciała być dziennikarzem sportowym. Przypadek sprawił, że trafiła do zakładu fotograficznego. Okazało się, że fotografowanie stało się nie tylko jej pasją, lecz pracą, którą chce wykonywać przez całe życie. Ola opowiedziała nam o swojej pasji, która stała się jej zawodem.

*Jak wyglądało to pierwsze spotkanie z fotografią?

- Kiedy byłam na ostatnim roku studiów, miałam już tyle wolnego czasu, że stwierdziłam, że byłoby fajnie znaleźć pracę. Przypadkiem trafiłam na ofertę pracy dla fotografa – laboranta. Nawet wtedy, kiedy zaczęłam tam już pracować nie traktowałam fotografii poważnie i nie myślałam, że kiedyś to będzie mój zawód, zawsze marzyłam o karierze dziennikarza sportowego. Ale poznałam wspaniałych ludzi, między innymi pod ich wpływem po kilku miesiącach pomyślałam, że sobie kupię swoją własną lustrzankę,. Jeden ze znajomych powiedział mi wtedy, że jak raz wezmę lustrzankę do ręki to już niczego innego nie zechce i to była prawda.


Aleksandra Wyżga - fotografie
Foto: Aleksandra Wyżga
*Czyli przyszedł czas na własny sprzęt, czy kupno aparatu było jakimś przełomem?

- W pewnym sensie na pewno. Zaczęłam w wolnym czasie chodzić na różne imprezy i fotografować po to, żeby się czegoś nowego nauczyć. Pierwszym wyzwaniem dla mnie, jako fotografa był ślub mojej kuzynki. Później wymusiłam na moim ówczesnym szefie żeby mnie wysłał na reportaż i tak się zaczęło. Zostałam drugim fotografem w firmie, kiedy kolega odszedł zajęłam jego miejsce. Kiedy zaś szef mnie zwolnił zaczęłam pracować na własny rachunek. Oprócz fotografii ślubnej zajęłam się również innym rodzajem fotografii. Zaczęłam fotografować dzieci, akty, portrety. Robić sesje rodzinne, narzeczeńskie, kobiet w ciąży, tworzyć portfolio. Obiektem, który chcę i lubię fotografować jest dla mnie zawsze człowiek. Nie twierdzę, że martwa natura nie jest piękna, ale w ludziach jest tyle rzeczy, które można pokazać, że to właśnie oni są dla mnie najważniejszymi obiektami.

*Możemy wiec powiedzieć, że pasja stała się zawodem, który pani uprawia?
- Ciężko mi mówić o fotografii, jako o pracy, dlatego tyle trudności stanowi dla mnie fakt, że zakładając firmę – właśnie jestem na etapie jej zakładania – muszę ustalić cennik i według niego pracować. Z drugiej strony zdaję sobie sprawę z tego, że fotografowanie jest moim zawodem, chcę się z niego utrzymywać i jak każdy pobierać zapłatę za swoją pracę. To proza życia, z którą muszę się pogodzić jak każdy artysta.


Aleksandra Wyżga - fotografie
Foto: Aleksandra Wyżga
*Czy wykonanie np. ślubnej sesji można nazwać sztuką? Przecież chodzi tylko o pstryknięcie kilku czy kilkunastu zdjęć uwieczniających jakieś kolejne wydarzenie z życia człowieka?
- Jest wielu fotografów, którzy nie lubią fotografii ślubnej, ja wręcz przeciwnie, bardzo. Zdaję sobie doskonale sprawę, że efekty mojej pracy stanowić będą dla kogoś pamiątkę na wiele lat. Moja praca nie polega tylko na pstryknięciu kilku fotek, dlatego zawsze zastrzegam sobie, że na taką sesję trzeba sobie zarezerwować dużo czasu. Dlatego plener ślubny odbywa się w zupełnie innym dniu niż ślub. Coraz rzadziej spotykam się z myśleniem, że takie zdjęcia można zrobić tylko w tym dniu, bo wtedy panna młoda ma odpowiednią fryzurę, makijaż, piękną, nową suknię. Zawsze powtarzam, że reportaż z uroczystości jak najbardziej, bo to jest pamiątka z tego dnia, ale sesja ślubna, jest prezentem, który para robi dla siebie i trzeba ją zrobić w innym terminie. Podobnie jest z każdą sesją, czy to jest akt, czy sesja narzeczeńska. Na sesji plenerowej jesteśmy sami, młodzi skupiają się na sobie, panuje atmosfera intymności, bez ślubnego zgiełku i hałasu. Trwa kilka a czasem nawet kilkanaście godzin. Możemy sobie pozwolić żeby pojechać w kilka a nawet kilkanaście miejsc, w razie potrzeby zrobić przerwę. Efektem takiej sesji jest nawet około 150 zdjęć. Wyznaję prostą zasadę; nie ma złego miejsca, czasu i złej pogody na zdjęcia, wszystko zależy od ludzi. Ludzie, których fotografuję zazwyczaj zostają później moimi znajomymi prywatnie. Zdarza się, że staję się rejestratorką najważniejszych wydarzeń w ich życiu. Po ślubie przychodzi czas na urodziny potomka, chrzciny, inne uroczystości rodzinne. Spotykamy się często i dzięki temu nawiązuję się bliższe znajomości a nawet przyjaźnie. Uważam, ze mam najlepszą pracę na świecie. Bo kto ma takie szczęście żeby tak często uczestniczyć w takich ważnych wydarzeniach. W wielu przypadkach jestem traktowana jak członek rodziny.





*Czy jest bardziej wdzięczny temat niż nowożeńcy?

-Uwielbiam robić zdjęcia dzieciom. Dzieci to najbardziej wdzięczny temat do fotografowania, nawet na weselu, wystarczy, że jest jedno dziecko i połowa reportażu jest gotowa. Dziecko zawsze się gdzieś zaplącze, zawsze jest zainteresowane wszystkim, co dzieje się dookoła i potrafi zaabsorbować. W moim otoczeniu jest wiele młodych matek, strasznie lubię fotografować ich dzieci. Dzięki temu, że jest ich dużo nauczyłam się, że dziecka nie można zaprogramować, ustawić. Jeśli chce mu się spać, ono po prostu usypia i już. Wspaniałe jest to, że maluch nie pozuje, robi to, na co ma w danej chwili ochotę i jest zawsze naturalny.

*Co sprawia pani największą trudność, jeśli cokolwiek ją sprawia?

- Najtrudniejsze są moje własne ograniczenia. Ja wiem jak bardzo dużo jeszcze muszę się uczyć. Wyznaję jedną zasadę bez względu na to czy to są zdjęcia ślubne, czy dziecka zawsze mój zleceniodawca ogląda je przy mnie ogląda efekty mojej pracy. Dlaczego? Chcę widzieć reakcje ludzi, ponieważ są dla mnie bardzo ważne, najważniejsze. Kiedy oglądamy swoje zdjęcia to nie podoba nam się na przykład mina, poza, a to za grubo ktoś wyszedł, a to zły profil. Kiedy fotografuję kogoś patrzę na kompletnie inne rzeczy. Może mi się podobać światło, poza, sceneria, w jakiej fotografuję. Nigdy nie ustawiam ludzi do zdjęcia.


Aleksandra Wyżga - fotografie
Foto: Aleksandra Wyżga
*Czy wyobraża sobie pani, że mogłaby robić w życiu coś innego?
- Skończyłam politologię, zanim znalazłam się w tym miejscu, w którym jestem myślałam o pracy w jakiejś organizacji pozarządowej. Jedno wiedziała m od zawsze, muszę nienormowany czas pracy, zawód typu ”wolny strzelec”, że nie nadaję się do pracy na etat. Fotografia jest moją ogromną pasją, mam straszną frajdę z tego, co robię. Ale zaczynając swoją przygodę z aparatem nie wiedziałam, że tak się stanie. W pewnym momencie znalazłam się w pewnym miejscu i czasie, spotkałam pewnych ludzi i musiałam dokonać wyboru. Dzisiaj już wiem, że to byli ci ludzie, to miejsce i ten czas.

* Jakie są pani plany i marzenia?

- Własne atelier, mam nadzieję już w lutym przyszłego roku. Biorę udział w projekcie unijnym przygotowującym do pracy na własny rachunek i otwarcia własnego studia. Wiem już jak ono ma wyglądać, mam już wybrane meble do biura. Sama tworzę swoją stronę internetową. Chcę też mieć własny mały sztab składający się z wizażysty, stylisty i asystenta – kogoś podobnego do mnie, z pasją do fotografowania. Żebym mogła skoncentrować się tylko na robieniu zdjęć nie myśląc o noszeniu sprzętu, poprawianiu makijażu czy fryzury panny młodej. Chciałbym mieć komfort tylko i wyłącznie robienia zdjęć. Za kilka lat chciałabym mieć domek położony nad strumykiem między drzewami gdzieś z dala od miasta a obok wielka stodoła, w której będzie moje studio.

Aleksandra Wyżga - fotografie
Foto: Aleksandra Wyżga

Aleksandra Wyżga
Foto: Aleksandra Wyżga

Aleksandra Wyżga - fotografie
Foto: Aleksandra Wyżga

Aleksandra Wyżga - fotografie
Foto: Aleksandra Wyżga

Aleksandra Wyżga - fotografie
Foto: Aleksandra Wyżga

Aleksandra Wyżga - fotografie
Foto: Aleksandra Wyżga

Aleksandra Wyżga - fotografie
Foto: Aleksandra Wyżga

Aleksandra Wyżga - fotografie
Foto: Aleksandra Wyżga

Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Opisz je i podziel się swoją wiedzą z innymi. Nakręciłeś film, lub zrobiłeś zdjęcie? Przyślij do nas, niech legniczanie zobaczą to, czego byłeś świadkiem.
500 197 963 – zadzwoń do nas lub wyślij sms-a, mms-a.
Zdjęcia i filmy Waszego autorstwa wysyłać można także na adres kontakt@lca.pl

Podziel się:

Brak komentarzy. Dodaj swój komentarz
REKLAMA
POLECAMY
PRZECZYTAJ TAKŻE
Legnica -
Badanie wątroby – Jak i dlaczego warto przeprowadzać diagnostykę?
Legnica -
Akademia Avatara zdobyła 85 medali. Tancerze i akrobaci z Legnicy osiągają krajowe sukcesy
Legnica -
Czadoman i Kasia Wilk Gwiazdami Dożynek w Gminie Chojnów
Legnica -
Wybieramy prezent dla żony - poradnik
REKLAMA
Legnica -
Pierścionki ze stali szlachetnej - jakie będą modne tej jesieni?
Legnica -
Cienie do powiek - must have każdej kobiety
Legnica -
XIII Plener rzeźbiarski w Głuchowicach!
Legnica -
Szukasz unikalnego prezentu na ślub? Postaw na gotowe kosze prezentowe!
Legnica -
Eleganckie sukienki na lato – podpowiadamy, co założyć do pracy w upalne dni
Legnica -
Długopis 3D - czym jest?
PORTAL LCA.PL
O firmie | Praca | Kontakt | Regulamin
59-220 Legnica, Wjazdowa 6
tel: +48 500 197 963
e-mail: redakcja@lca.pl