Na początek została przeprowadzona diagnostyka, po której specjalistka kosmetolog zaplanowała, jakie zabiegi czekają zwyciężczynię.

 

- Podczas przeprowadzonej dermokonsultacji skóry twarzy u pani Beaty stwierdzono, że jest to skóra mieszana mocno zanieczyszczona posiadająca wiele przebarwień wraz z popękanymi naczynkami na twarzy i dekolcie. Skóra jest odwodniona, poszarzała i mało elastyczna. Pod oczami występują obrzęki limfatyczne, a wokół oczu znajdują się zmarszczki mimiczne – wylicza pani Amnita, specjalista kosmetolog. – Proponowane zabiegi dla pani Beaty to: oxybrazja wodno – tlenowa z peelingiem kawitacyjnym w celu oczyszczenia, dotlenienia, nawilżenia i ujednolicenia kolorytu skóry twarzy, fotoodmładzanie skóry – likwidacja przebarwień oraz zamykanie naczynek metodą laserową IPL, zabieg na urządzeniu Magic Polar – fala wielobiegunowa mająca na celu stymulację syntezy kolagenu i elastyny (lifting bez skalpela), spłycenie zmarszczek i bruzd, poprawę owalu twarzy oraz podniesienie skóry powiek.

To nie wszystkie zabiegi, którym zostanie poddana bohaterka. Kolejne czekają jej ciało.

 

- Pierwszy zabieg jakiemu została poddana pani Beata to tzw. zabieg Life Start (peeling całego ciała wraz z przemasowaniem i silnie detoksykujący okład w elektrosaunie), którego celem jest oczyszczenie organizmu z toksyn i przygotowanie ciała do zabiegów modelujących sylwetkę – mówi przedstawicielka Instytutu Zdrowia i Urody YASUMI. – Pani Beata zostanie poddana serii zabiegów na urządzeniu Megason (nieinwazyjna liposukcja), które mają na celu zlikwidowanie tkanki tłuszczowej w okolicach brzucha. Następnie, by ujędrnić i wymodelować sylwetkę, będzie miała stosowane zabiegi z użyciem Elektrostymulacji i urządzenia Body Master Combo masaż próżniowo- ssący. Podczas wszystkich wizyt pani Beata korzystać też będzie z platformy wibracyjnej Dream Healther, która oprócz kształtowania sylwetki i działania antycellulitowego poprawia również kondycję ciała, wzmacnia mięśnie oraz pomaga we wszelkich schorzeniach związanych z ciężką pracą wykonywaną przez panią Beatę.

Metamorfoza pani Beaty potrwa trzy miesiące. Pierwsze zabiegi już za nią. Mimo, że było ich tylko kilka w panią Beatę jakby wstąpił nowy duch, jest szczęśliwa i pełna energii. Bohaterka metamorfozy ma 38 lat, jest matką trójki dzieci, pracuje na trzy zmiany w Centrum Badania Jakości, w kopalni Rudna i na dodatek studiuje psychologię i zarządzanie. O castingu dowiedziała się z internetu. 

 

- Przeczytałam, że granica wiekowa jest 30 i 40 +, więc pomyślałam, dlaczego nie, skoro spełniam ten warunek, że jest okazja, to dlaczego z niej nie skorzystać – opowiada Beata Warzyńska. – Widzę, jak czas na mnie działa, jak praca, życie i stres zostawiają na mnie swoje ślady. Przy takich zarobkach, jakie mam nigdy nie byłoby mnie stać na te wszystkie zabiegi. Myślę, że kobieta jest taką istotą, która chce ładnie wyglądać, być piękna mimo wszystko. A ja jestem kobietą, poszłam i udało się. Panie mnie wybrały. To dla mnie taki dar od Pań, że mogę dzięki nim poprawić swoją urodę. 

 

Pani Beata ocenia siebie dość krytycznie. Mówi, że zaczęła dostrzegać zmarszczki, które się pojawiły, cienie pod oczami, czyli ślady nocnej pracy. Skóra, która stała się sucha. Jak mówi, chciałaby bardziej o siebie dbać, ale jej na to nie stać. 

 

- Wiem, że każda kobieta przynajmniej raz na 3 miesiące powinna odwiedzić kosmetyczkę, ale ja zawsze wolałam coś kupić dzieciom zamiast iść do kosmetyczki – mówi pani Beata. – Najczęściej tylko stosowałam kremy i nic więcej. Nie myślałam o sobie, teraz uważam, że każda kobieta powinna znaleźć pieniądze i czas, żeby jednak odwiedzić kosmetyczkę i zadbać o urodę. Ja dopiero teraz widzę, jak bardzo to zaniedbałam i ile zabiegów mnie czeka, żeby moja twarz i skóra wróciły do formy. Widzę te wszystkie bruzdy i, cienie, zmarszczki, ale jeżeli bym nie miała tej szansy, tak musiałoby zostać. Dlatego tym bardziej jestem szczęśliwa, że mogę skorzystać z pomocy tak wspaniałego Instytutu, bo to nie jest zwykły gabinet, tylko Instytut, gdzie używa się najnowocześniejszych, a co ważnie nieinwazyjnych środków, które przywrócą mi młodość i urodę. Dlatego namawiam panie, żeby odkładały pieniądze i skorzystały z pomocy tutejszych specjalistek.

 

Pani Beata jest zauroczona nie tylko profesjonalizmem zajmujących się nią specjalistek. Jak mówi każda wizyta, to sposób na doskonałe odprężenie się i odpoczynek.

 

-A jeszcze przy tym jak będę później wyglądać, to naprawdę wielki dar, który otrzymałam od losu i Pań z Instytutu Zdrowia i Urody YASUMI – cieszy się pani Beata. – Robię to przede wszystkim dla siebie i nie mogę się doczekać końcowego efektu, kiedy stanę przed lustrem, niczym panie w tych wszystkich popularnych programach. Kobieta, kiedy podoba się sobie robi się dumna z siebie. Kiedy idzie ulicą, czuje się atrakcyjna i jest atrakcyjna. Nie chodzi o to, żeby była jak modelka, miała jakieś odpowiednie wymiary. Chodzi o wydobycie piękna, które w nas kobietach tkwi, a nie zrobimy tego mając suchą, poszarzałą skórę i zaniedbaną twarz. Kiedy zadbamy o siebie nabieramy pewności, którą mężczyźni czują. Dlatego namawiam panie, żeby przyszły i skorzystały fachowej pomocy. Instytutu Zdrowia i Urody YASUMI. 

Mówi się, że oczy są zwierciadłem duszy. Pani Beata zapytana, co widzi w swoich oczach, odpowiedziała, że ogromną zmianę, która zaczęła się w niej dokonywać.

 

- Moje oczy zaczynają błyszczeć – mówi pani Beata. – Zaczynają już widzieć końcowy efekt, ten seksapil, który się we mnie budzi. Bo piękno potrzebne jest nie tylko w duszy, ale również na zewnątrz. 

 

Efekty metamorfozy będziemy śledzić przez cały czas jej trwania, końcowy efekt również zaprezentujemy paniom na łamach naszego portalu.