>
Najsolidniejszej ochrony, ale i nawilżania, potrzebuje w tym czasie twarz. Zimą najlepiej przestawić się na preparaty o bogatszej konsystencji, półtłuste i tłuste. Oprócz substancji nawilżających powinny one zawierać składniki uszczelniające naskórek, np. lipidy. Te wymagania spełniają kosmetyki z serii zimowych. Sięgając po zimowy krem nie obawiajmy się mazidła pozostawiającego lepką warstwę na twarzy. Nowoczesne kosmetyki okrywają skórę jedynie delikatnym ochronnym filmem. Łatwo się wchłaniają i stanowią dobrą bazę pod makijaż. Oprócz kremu dobrze jest dodatkowo zabezpieczyć twarz przed wyjściem z domu kryjącym podkładem oraz pudrem – w końcu im więcej warstw tym lepsza ochrona.
Zimą często dają się nam we znaki spierzchnięte usta. Czasem same jesteśmy sobie winne: nie wystarczy bowiem błyszczyk ani nawet kremowa szminka, by zapobiec ich przesuszeniu w mroźny dzień. Pozbawione gruczołów łojowych wargi w ekstremalnych warunkach potrzebują solidniejszej ochrony. Przesuszeniu i pękaniu sprzyja też bezwiedne oblizywanie warg. Najlepszym sposobem na zachowanie gładkich ust zimą jest smarowanie ich specjalnymi balsamami, wazeliną kosmetyczną lub sztyftami ochronnymi.
Obowiązkowym wyposażeniem każdej kobiecej torebki powinien stać się ochronny krem do rąk, który należy nakładać wielokrotnie w ciągu dnia – tylko dobrze nawilżona skóra jest bowiem w stanie bronić się przed zimnem.
Prawie połowa Europejek skarży się na przesuszoną skórę ciała. Nic w tym dziwnego: zagęszczenie gruczołów łojowych jest tu średnio dziewięć razy mniejsze niż na twarzy. W naszej strefie klimatycznej problemy nasilają się zwykle zimą – mróz na dworze i rozgrzane kaloryfery w domu sprawiają, że ukryta pod warstwą ubrań skóra szybko się odwadnia. Ratunkiem dla przesuszonej skóry są preparaty nawilżające i regenerujące. Ich zadaniem jest dostarczenie w głąb naskórka substancji wiążących wodę i przywrócenie naturalnej bariery ochronnej.