>
PMS nie oszczędza emocji i silnie uderza w samopoczucie fizyczne – wywołać może ponad trzysta objawów! Na ich podstawie amerykańscy naukowcy wyróżnili cztery główne rodzaje PMS. W typie A (anxiety) dominującym objawem jest lęk, wahania nastroju i niepokój. W typie C (craving) przeważają ataki głodu, zmęczenie i bóle głowy. W typie D (depression) na pierwszy plan wysuwają się stany depresyjne oraz bezsenność, a w typie H (hyperhydration) symptomem typowym jest zatrzymywanie wody w organizmie, związane z nim opuchnięcie ciała i obrzmienie piersi.
Hormonalną huśtawkę – będącą najprawdopodobniej skutkiem zaburzeń hormonalnych pod koniec cyklu miesiączkowego – nasila dodatkowo niezdrowe jedzenie, przepracowanie i ciągły stres.
Choć PMS często bywa wyśmiewany i bagatelizowany (zwłaszcza przez mężczyzn) jest on od lat przedmiotem badań różnych dziedzin medycyny i dietetyki. Wiadomo, że niektóre dokuczliwe symptomy można skutecznie złagodzić za pomocą prostych zmian w trybie życie i naturalnych metod leczenia. Jednak kobiety cierpiące na silny PMS skorzystać powinny wcześniej z porady lekarskiej. Przy poważnych dolegliwościach fizycznych zaleca się bowiem niekiedy leki hormonalne, a psychicznych – środki antydepresyjne. Dlatego potrzebne są m.in. badania krwi na stężenie poszczególnych frakcji estrogenów oraz progesteronu. Bada się również poziom hormonów tarczycy, gdyż zaburzenia w stężeniu tych hormonów powodować mogą objawy zbliżone do PMS.
O tym jak pomóc sobie samej walcząc z PMS-em (a więc o odpowiedniej diecie, ćwiczeniach, lekach roślinnych i niezbędnych witaminach i minerałach) przeczytacie już w najbliższych dniach.