>
Po pierwsze pamiętaj, że kolor na próbce zawsze wydaje się jaśniejszy niż na dużej powierzchni. Dlatego wybieraj o ton jaśniejsze odcienie – na ścianie i tak będą wyglądały ciemniej. Po drugie – kolory oglądaj najpierw przy świetle dziennym, potem przy sztucznym. Najlepiej wypożycz próbki do domu. Ta sama farba czy tapeta w dzień może wyglądać zupełnie inaczej niż wieczorem, przy zapalonej lampie. Na przykład ciemna zieleń zamieni się w brudnoszary, a wymarzony ciepły brąz – w buraczkowy. Chyba że dopilnujesz, by w całym mieszkaniu były żarówki o chłodnej barwie, a nie ciepłej. Bo to właśnie zabarwienie światła zmienia kolory nie do poznania. Po trzecie – kolory ścian dobieraj wtedy, gdy jest już gotowa podłoga, stolarka okienna i drzwiowa, a na ścianach i podłodze leżą płytki. Dobrze, gdy masz już wybrane meble. Tak będzie łatwiej i taniej: szybciej przemalujesz ścianę, niż wymienisz komplet wypoczynkowy czy skujesz kafelki.
Kolory oddziałują na nas zbyt mocno, by przy ich wyborze kierować się modą. Musisz wziąć pod uwagę co lubisz, jaka jesteś ty i członkowie twojej rodziny, a także jakie jest wasze mieszkanie.
Jeśli mieszkanie jest niskie, sufity najlepiej pomaluj na biało. Pamiętaj również, że ściana pomalowana na jasno wydaje się oddalona, na ciemno – bliższa. Dalsza wydaje się też powierzchnia pokryta tapetą w drobne wzorki, bliższa natomiast ta z dużym, wyraźnym deseniem. Dlatego takie tapety źle wyglądają w małych pomieszczeniach. Znajomość tych zasad przydaje się wtedy, gdy chcesz zmienić proporcje pokoju.
Ciepłe barwy świetnie się nadają zarówno do wnętrz nasłonecznionych, jak i tych, do których słońce właściwie nie dochodzi. Za to kolory chłodne najkorzystniej wyglądają w pokojach od strony południowej, wschodniej lub zachodniej. Niebieskie wnętrze z oknami na północ będzie chłodne i ponure.
Większość z nas chce mieć ciepłe, przytulne mieszkanie. Chłodnych barw boimy się jak ognia. Tymczasem dobrze jest znaleźć równowagę pomiędzy ciepłem a zimnem. Kolory złamane odcieniem szarości pięknie wyglądają w kontraście z ciepłem drewnianych mebli czy drewnianej podłogi.