Pokaz przygotowała Violetta Mazurek, na wybiegu stanęły młode, piękne legniczanki, które Mariusz Gliwiński ubrał w przecudne kreacje i jeszcze piękniejszą biżuterię wykonaną ze srebra i bursztynów. Osiem pięknych kobiet i osiem pięknych zaprezentowało arcydzieła artysty na wybiegu w Galerii Gwarnej.

- Jestem bardzo zaszczycona, że mogłam założyć tę piękną biżuterię. Czuję się piękna, czuję się kobieco, ale przede wszystkim cieszę się, że Mariusz Gliwiński już po raz drugi wybrał mnie do udziału w pokazie – powiedziała po pokazie Violetta Mazurek. – Na co dzień również noszę srebro, tyle, że nie tak efektowne. Mylę, że każda kobieta chciałaby mieć w swojej szkatułce taką kolię, ja także.

Kolekcja przygotowana przez Mariusza Gliwińskiego odnosiła się do tegorocznego tematu Legnickiego Festiwalu Srebro 2012. Przebiega on pod hasłem rytuał.
- Ta kolekcja w nawiązaniu do tematu pokazuje rytuał noszenia biżuterii, rytuał noszenia amuletów, przywiązywania się do przedmiotów bardzo osobistych – powiedział Mariusz Gliwiński. – Uważam, że biżuteria jest przedmiotem bardzo osobistym, dlatego staram się tworzyć ją niepowtarzalną. Dążę do tego żeby każdy przedmiot był inny. Myślę, że takie przedmioty charakterystyczne i niepowtarzalne mają jeszcze większą wartość.

Pomysły na nietypowych i unikalnych naszyjników, kolczyków, bransolet i brosz są wynikiem wędrówek po świecie i obserwacji. - Raz są to gwiazdy nad Arizoną, stąd te diamenty w czarnym bursztynie, innym razem są to zbroje samurajów, na których wzorowałem się tworząc kolekcję, którą pokazałem w ubiegłym roku.

Mariusz Gliwiński już zapowiedział, że w przyszłym roku pojawi się na festiwalu. W co ubierze tym razem legnickie kobiety, pozostaje na razie tajemnicą.