>
Przede wszystkim: spróbuj unikać przemęczenia. Choć brzmi to absurdalnie, jednak jest możliwe. Podziel się obowiązkami z partnerem, nie krępuj się prosić o pomoc mamę, teściową, poszukaj niani na kilka godzin. Kontakt ze światem jest konieczny dla twojej równowagi psychicznej. Wyjdź z domu, ale nie tylko na spacer z dzieckiem. Poczytaj gazety, ale nie tylko te o pielęgnacji niemowląt. Poplotkuj z przyjaciółką (najlepiej bezdzietną). Pamiętaj, że niczego nie musisz, co najwyżej możesz chcieć: trochę schudnąć, zadbać o kondycję. Poniżej kilka prostych rad.
Dieta. Karmiąca mama nie powinna stosować diet odchudzających. To co je często musi dostosować do wymagań dziecka. Obowiązuje zasada taka sama jak podczas ciąży: nie przejadaj się i uważnie wybieraj to, co znajdzie się na twoim talerzu. Musisz pogodzić się z tym, że w czasie karmienia piersią nie od razu uda ci się schudnąć. Jednak kontrolowanie tego, co i ile jesz, potrzebne będzie, by nie przybrać jeszcze więcej na wadze oraz przyzwyczaić organizm do samodyscypliny.
Kondycja. Jeśli lubiłaś chodzić do fitness clubu, zajrzyj tam po urodzeniu dziecka. Poczekaj tylko, aż skończy miesiąc (w przypadku naturalnego porodu) lub dwa (jeśli miałaś cesarskie cięcie). Do tego czasu wystarczy lekka gimnastyka w domu i spacery z dzieckiem. W fitness clubie unikaj siłowni. Najlepsze dla ciebie będą: pilates, aerobik, joga. Bardzo dobre rezultaty daje także pływanie.
Aby wrócić do formy sprzed ciąży, potrzeba sześciu do dwunastu miesięcy. Wszystko jednak zależy od indywidualnych możliwości organizmu. Jeśli tobie zajmie to piętnaście miesięcy, nie znaczy, że jesteś gorsza, tylko że masz inną gospodarkę hormonalną. To ona za wszystko odpowiada. A do normy powróci dopiero, kiedy przestaniesz karmić piersią.
Skóra. Jeśli znajdziesz czas, idź do zaufanej kosmetyczki albo do dermatologa. Doradzą ci efektywne sposoby dbania o brzuch i piersi. W domu kontynuuj pielęgnację uelastyczniającą skórę.
Nie wymagaj od siebie i swojego ciała zbyt wiele. Jest przecież po bardzo ważnym egzaminie – urodziłaś dziecko. I wciąż pracuje na pełnych obrotach. Teraz także nad tym, żeby odzyskać dawny wygląd.