Tradycję pomagania biednym legniczanom w Wielki Piątek zapoczątkowali członkowie zakonu Kartuzów, który powstał w 1423 r. Zakonników wspomagały legnickie Benedyktynki. Kobiety Europy od dziesięciu lat kultywują tę tradycję.

- To taka nasza Jałmużna Wielkopostna, która przed wiekami już wpisała się w historię miasta – mówi Elżbieta Chucholska. – Według tradycji w tym dniu nie można nikomu odmówić pomocy. Dawniej żebracy w tym dniu gromadzili się przed kościołami, dzisiaj my stajemy przy katedrze i rozdajemy chleb, śledzie i jednogroszówki.

Zakon Kartuzów obejmował obszar dzisiejszego Zakaczawia. Przypomina o tym ulica Kartuska, której nazwa wywodzi się właśnie od nazwy zakonu. Jak mówi Elżbieta Chucholska, zakon znany jest nie tylko z działalności charytatywnej. Mnisi byli też prekursorami pierwszych ogrodów w Legnicy.

Ulica Kartuska to nie jedyny ślad ówczesnej historii. Kamieniczki w legnickim rynku nazywane „śledziówkami” wzięły swoją nazwę od postnego pokarmu jakim jest śledź.