>
- Pięćdziesiąt lat temu nasze serduszka zabiły jednym rytmem i postanowiliśmy razem iść przez życie. Złożyliśmy sobie przysięgę, której zawsze byliśmy wierni. Przez te lata mieliśmy różne okresy zarówno w sferze materialnej i ideologicznej, ale wszystkie problemy pokonywaliśmy razem – mówi Czesław Kowalak. – W sferze uczuciowej nie było zakrętów a najtrudniejsze było dla nas wychowanie dzieci, których mieliśmy czwórkę. Dzisiaj jesteśmy z nich dumni,
Małżonkowie są jednomyślni w tej kwestii, zgodnie też przyznają, że kochają się równie mocno jak przed pięćdziesięciu laty, kiedy jako uczennica zakochała się w swoim nauczycielu.
- Ujęło mnie wówczas to, że mąż bardzo interesująco prowadził zajęcia, był dowcipny, niekonwencjonalny. Początkowo to było tylko zauroczenie, które przerodziło się w uczucie. Na balu maturalnym okazało się, że obustronne. Po tych pięćdziesięciu latach nasze serca nadal biją jednym rytmem i to jest nasze osiągnięcie – podkreśla jubilatka. – W międzyczasie wychowaliśmy dzieci, pojawiły się wnuki. Cieszymy się nimi i ich sukcesami a teraz, kiedy są już samodzielne mamy czas dla siebie i ciągle odkrywamy się na nowo.
Przed małżonkami jeszcze wiele wspólnych lat, podczas których będą mogli odkrywać się na nowo. Tego życzyli im wszyscy zebrani śpiewając „Sto lat”. Medale w imieniu prezydenta PR, składając podobne życzenia, wręczył dostojnym jubilatom sekretarz miasta Legnicy oraz przedstawicielka USC, przed którą małżonkowie odnowili swoją przysięgę. Redakcja portalu LCA.PL dołącza się do tych życzeń.Dodajmy, że Czesław Kowalak to znany społecznik i autor wielu książek o Legnicy.