Ten pochodzący z Trójmiasta, czołowy polski bboy, czyli tancerz breakdance, jest w śpiączce. W lutym poraził go prąd wysokiego napięcia.

- Zebraliśmy dla Bartka dokładnie 1773 PLN, 2.24 Euro i 20 forintów - mówi Damian Chałajda z legnickiej grupy BeSSali, która zainicjowała dobroczynną imprezę. - Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim, którzy dołożyli swoją cegiełkę dla Bartka - dodaje.

Lekarze dają nadzieję na to, że Bartek się obudzi. Trwa walka o jego zdrowie. A w niej, jak wiadomo, najważniejsze są pieniądze. Fundacja "Twoja Pasja" (fundacjatwojapasja.pl/bboycetowy) stara się zebrać 80 tys złotych. Taki jest koszt rocznej rehabilitacji Bartka, który leży bez ruchu, przez co zaczęły robić mu się odleżyny.

Pieniądze zbierane przez fundację potrzebne są na stałą obecność rehabilitanta, sprzęt medyczny, lekarstwa oraz na wiele innych wydatków, koniecznych do prawidłowej rehabilitacji. Polscy b.boy,s robią co mogą, aby pomóc fundacji w zbieraniu pieniędzy. Jednym z elementów tej pomocy była właśnie impreza dobroczynna w legnickim klubie Spiżarnia.

- Pod względem klimatu impreza udała się znakomicie - mówi Damian Chałajda. - W przerwach pomiędzy "bitwami" tancerzy interakcja dj´a z prowadzącymi, sędziami i publicznością rozbawiała widzów. Zwycięzcą turnieju został b.boy Gigi z Obornik Śląskich, a w konkurencji dodatkowej (footwork contest) zwyciężył b.boy Mumek z Zielonej Góry. Dodatkowo malarze z trzech miast ozdobili ścianę Spiżarni wspaniałą pracą graffiti, która zajmuje prawie 120 metrów kwadratowych! Po części oficjalnej odbył się koncert składu TAMOTUA. Dwóch zielonogórskich raperów, w rewelacyjny sposób rymując na bieżąco wymyślane teksty, zachęcało publiczność do wrzucania pieniędzy do puszki. A w Legnickim Centrum Kultury odbywały się warsztaty b.boying`u - opowiada Damian Chałajda.

ego www.lck.art.pl