Spotkanie, na które przyjechało ponad 20 osób z siedmiu krajów Europy odbyło się w ramach międzynarodowego projektu ENTRY, dofinansowanego przez Unię Europejską w programie „Uczenie się przez całe życie”. Jest on czymś w rodzaju międzynarodowej platformy służącej przede wszystkim wymianie doświadczeń między biorącymi w nim udział organizacjami. Polska część projektu służyła wypracowaniu specjalnego programu treningowego.

- To dwuletni projekt, w którym bierze udział dziewięciu partnerów z ośmiu krajów. W tej chwili jesteśmy na półmetku – wyjaśnia Kinga Kruczek, polski koordynator projektu. - Jego zamierzeniem jest spotykanie się po kolei każdym kraju i praca nad poszczególnymi jego częściami. W Polsce mamy opracować program treningowy. Zorganizowaliśmy konferencję, na której wszyscy uczestnicy prezentowali swoje metody pracy. Następnie odbywały się warsztaty. Po nich przyszedł czas na feedback, na którym ujednoliciliśmy metody pracy tak, by nawet ci, którzy nie brali udziału w warsztatach mogli skorzystać z tego, co będzie ich efektem, czyli programu treningowego.

Jednym z tematów konferencji, w której wzięli udział uczestnicy projektu, była „niebieska karta”. Opowiedziała o niej nadkomisarz Anna Farmas – Czerwińska z legnickiej policji.

- Wyjaśniałam na czym polega procedura „niebieskiej karty”, jaka jest rola policji w całym systemie przeciwdziałania przemocy w rodzinie, co powinni wiedzieć członkowie rodziny, którzy stali się ofiarami przemocy – wyjaśnia Anna Farmas – Czerwińska. - Przemoc domowa dotyczy zarówno kobiet, mężczyzn i dzieci. My, jako policja mamy teraz wiele narzędzi by przeciwdziałać jej, zwłaszcza w przypadku kiedy dotyczy ona dzieci. To, co się zmienia w naszym państwie i z czego się cieszymy, to fakt, że coraz częściej sąd wydaje zakaz zbliżania się sprawcy do ofiary, czy też nakaz opuszczenia przez niego wspólnego miejsca zamieszkania. Opowiadałam o „niebieskiej karcie” na prośbę Kingi Kruczek, koordynatorki projektu. Okazuje się bowiem, że system w wielu krajach jest nieznany.

Uczestnicy projektu mieli też okazję poznać patrnera lokalnego Fabryki Twórczości. Stowarzyszenie „Nasze Krotoszyce”, z którym Fabryka od kilku lat współpracuje zaprosiło międzynarodowe towarzystwo na biesiadę ludową.

- Zaprezentowaliśmy im swoje dokonania i ugościliśmy najlepiej jak potrafiliśmy – mówi Beata Castaneda Trujillo, wójt gminy Krotoszyce. - Oczywiście ugościliśmy po staropolsku i mamy nadzieję, że wszystkim się podobało.
Uczestnicy projektu w miniony poniedziałek rozjechali się do swoich krajów. Kolejne spotkanie najprawopodobniej odbedzie się we Włoszech.

Ten projekt został zrealizowany przy wsparciu finansowym Komisji Europejskiej. Projekt lub publikacja odzwierciedlają jedynie stanowisko ich autora i Komisja Europejska nie ponosi odpowiedzialności za umieszczoną w nich zawartość merytoryczną.