>
- Przygotowaliśmy dla uczestników rajdu niemało atrakcji i zabawa była doskonała mimo tego, że pogoda spłatała nam figla– mówi Krzysztof Strynkowski. - Zaprezentowaliśmy dwa pokazy bitew nawiązujące do okresu średniowiecza, w których obok Henryka Pobożnego i jego rycerstwa na polu bitwy stanęli Tatarzy.
Uczestnicy imprezy mogli też postrzelać z tradycyjnych łuków, podobnych do tych jakie na średniowiecznych polach bitewnych służyły do walki. Głodni zostali nakarmieni ziemniakami uparowanymi w parnikach. Oprócz strawy dla ciała była również strawa dla ducha. W jednej z jurt odbywały się wykłady archeologiczne, podczas których uczestnicy spotkania mogli średniowieczną poznać historię Dolnego Śląska.
Nie odbył się natomiast turniej łuczniczy, bo, jak powiedział Krzysztof Strynkowski, rycerze obawiali się, że ich zbroje zardzewieją w deszczu. Mimo niezbyt sprzyjającej pogody impreza była bardzo udana a jej uczestnicy wrócili do domów pełni wrażeń.