Przez cały miesiąc wspólnie z Galerią Piastów gościliśmy przedstawicieli kilku europejskich krajów. Kevin Aiston, Paoulo Cozza i Conrado Moreno zabrali legniczan w podróż po Europie opowiadając o kulturze, zwyczajach i tradycjach swoich narodów. Poznaliśmy kuchnie innych narodów, mieliśmy okazję skosztować tradycyjnych dań. Szkoły językowe sprawdzały znajomość języków obcych proponując konkursy z nagrodami, którymi były słowniki i kursy językowe po bardzo atrakcyjnych cenach. Legniczanie zarówno mali i duzi chętnie brali w nich udział.

Jako ostatni gościł w Legnicy Conrado Moreno, którego ojciec jest Hiszpanem a mama Polką. - Do niedawna w moim gronie byłem jedną z nielicznych osób, która miała mieszane pochodzenie i to nie było dla mnie wcale łatwe – mówi Conrado Moreno. - W Polsce zawsze czułem się Hiszpanem, w Hiszpanii Polakiem. Zawsze byłem kimś z zewnątrz, kimś obcym. Próbowałem to pogodzić, mówiłem, że jestem Polakiem i Hiszpanem jednocześnie, i tak właśnie się czułem.

Dzisiaj te granice się zatarły, jest coraz więcej małżeństw mieszanych i wszyscy czujemy się Europejczykami. A jak nas widzi Conrado na tle innych europejskich narodowości?

- Polacy są coraz bardziej pewni siebie, dawno już minęło poczucie kompleksów, ale w porównaniu z Hiszpanami,myślę, że wciąż im brakuje życzliwości i ufności do ludzi – mówi Conrado Moreno. - To się zmienia, młodzi ludzie są coraz bardziej ufni i bardziej uśmiechnięci. W Polsce pojawia się coraz więcej nacji, jest coraz bardziej kolorowo i to mi się bardzo podoba.

Conrado kilka lat temu poślubił Polkę, dziś jest nie tylko szczęśliwym mężem, ale także dumnym ojcem. W jakim języku rozmawia ze swoim synem?

- Nie pamiętam w jakim języku wypowiedział swoje pierwsze słowo, ponieważ jeszcze niewiele mówi, ale ja z nim rozmawiam po hiszpańsku – mówi Conrado Moreno. - Dopiero uczy się mówić, przyswaja języki polski, hiszpański i angielski. Do mnie mówi "papa", po hiszpańsku, mówi "si" zamiast tak i wszystko rozumie, a ja bardzo się z tego cieszę.

Conrado Moreno to nie jedyny gość z gorącego kraju flamenco i corridy. Na patio galerii wystąpił Borja Soto -, pochodzący z Sewilli ze znanej cygańskiej rodziny śpiewak flamenco. W tajemniczy świat flamenco wprowadził nas też Damian Kowaliński, polski gitarzysta, który studiował w szkole Fundación de Arte Flamenco Cristina Heeren w Sewilli. Piękne majestatyczne tańce flamenco zaprezentowała Anna Patkiewicz. Lily Mena, pochodząca z Paragwaju artystka pokazała jak powstaje piękna hiszpańska biżuteria.