>
Organizując akcję jej uczestnicy jednym chcieli o tym przypomnieć, innym to uzmysłowić. Około sześćdziesięciu osób głośno czytało w różnych miejscach Galerii Piastów fragment wiersza Mirona Białoszewskiego:„...za oknem gromadzą się, coraz ich więcej, dłużej, ach, racja, to stosy deszczu szare aż się zapalą przezroczyście, wydaje mi się, umiera się nieraz przezroczyście, oby ... oby, czy ja jestem skądś? Nie stąd? Czy to nie ta ziemia?...”
-Wybraliśmy ten fragment trochę na przekór, zawiera wiele pytań. Czy ja jestem stąd? Nie stąd? Czy to właśnie ta ziemia, taka ziemia jak tutaj, konsumpcyjna? - tłumaczy Katarzyna Kaźmierczak. - Czy powinniśmy kojarzyć Legnicę jako miasto marketów, a legniczan jako społeczeństwo konsumpcyjne? Chcemy ich zmobilizować do myślenia, że nie tędy droga.
Głośne czytanie wzbudziło niemałe zainteresowanie wśród klientów galerii, wielu z nich chętnie włączało się do akcji. Równie wielkie zainteresowanie akcja wzbudzała na ulicy NMP, gdzie uczestnicy akcji „bezczelnie, nachalnie i namiętnie” czytali fragmenty poezji. Za kilka dni podobna akcja odbędzie się w legnickim parku i kilku innych miejscach. W głowach organizatorów rodzą się już kolejne pomysły do tego jak przekonać legniczan, że czytanie jest seksowne, trendy i cool.