Wprawdzie nie ze śniegiem i mrozem musieli się zmagać uczestnicy tegorocznego crossu, ale przeszkód nie brakowało. Biegacze zmagać się musieli z lodowatą wodą w fosie i wąskimi, ciasnymi lochami w zamku. Prawie dwustu śmiałków postanowiło zmierzyć się z trudną trasą. Bieg ukończyli wszyscy, przebiegli, a raczej przebrnęli w sumie aż jedenaście kilometrów i to największy sukces.

W kategorii kobiet zwyciężyła Magdalena Szulc, która pokonała ubiegłoroczną zwyciężczynię Karolinę Kubiak. Trzecie miejsce wśród pań zajęła Anna Jaster.

Wśród panów triumfował Maciej Dawidziuk, przed Jackiem Jolibskim i Adamem Skórką. Najtrudniejszy okazał się czterdziestomerowy odcinek wiodący fosą pełną skruszonego lodu, jednak i z nim uczestnicy sobie poradzili. Podczas gdy uczestnicy biegu zmagali się z przeszkodami, na zamku trwały manewry grupy rekonstrukcyjnej,a wieczorem, w świetle pochodni odbyło się zwiedzanie zamkowych komnat .Impreza zakończyła się późną nocą wspólnymi tańcami. Już dziś wiadomo, że kolejny, trzeci zimowy bieg odbędzie się również na Grodźcu, bo jak mówi Mirosław Kopiński, możliwości są ogromne i na pewno warto je wykorzystać.