>
-Nasza parafia jest specyficzna, dzieci idą do szkoły, rodzice na wywiadówkę, nie spotykają się ot tak, na innej płaszczyźnie. Podjąłem wyzwanie żeby zaproponować im właśnie takie spotkanie, które będzie jakąś radością w oderwaniu od telewizora, internetu – tłumaczy ks. Roman Raczak, proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego. - Po tym jak wielu przyszło na festyn parafialny, widać, że czują potrzebę takich spotkań. Myślę, że kryje się za tym jeszcze coś, to takie fajne, kiedy ludzie nie są sami.
Doroczny festyn parafialny to nie jedyny pomysł księdza Romana. Już w głowie kiełkują mu kolejne. - Chcę zorganizować spotkanie samotnych kobiet, wdów, samotnych mężczyzn, wdowców. Po co? Po to żeby nawiązały się wśród nich przyjaźnie, żebyśmy nie byli samotni.
Podczas festynu czynny był terenowy punkt legnickiego oddziału Centrum Krwiodawstwa. Aż czterdzieści osób postanowiło za jego pośrednictwem podzielić się tym co mają najcenniejsze – krwią, która uratuje pozwoli wrócić do zdrowia lub uratować życie co najmniej kilkudziesięciu chorym. - Jestem bardzo wdzięczny wszystkim za hojny dar życia. Dziękuję za to, że podczas zabawy nie zapomnieli o tym, że są ludzie, którzy potrzebują pomocy i oni tę pomoc bezinteresownie zaoferowali – dodaje proboszcz.
"Jedno jest niebo dla wszystkich i jedno słońce nad nami. A my jak dzieci miłości pragniemy bez granic ..." - zaśpiewał na zakończenie Don Wasyl. W niedzielę z pewnością na Piekarach dla wszystkich jedno było niebo i jedno świeciło słońce.