-Jestem mamą trójki dzieci. Najstarszego syna nie mogłam karmić ze względów zdrowotnych. Pozostałą dwójkę z nich karmiłam do drugiego roku życia. Wspominam te chwile ze szczególnym wzruszeniem – mówi Hanna Derecka, autorka sesji.

- Dlatego uważam, że karmiące mamy powinny być dumne i nie wstydzić się tego nawet w miejscach publicznych. Jestem fotografką i postanowiłam przystąpić do projektu „Kraina Mlekiem i Miłością Płynąca” i zaprosić do udziału w nim karmiące mamy.

Jak się okazało nie było trudno namówić je do sesji fotograficznej. - Zainteresowanie projektem przeszło moje najśmielsze oczekiwanie. Postanowiłam sfotografować wszystkie, które się zgłosiły – wyjaśnia Hanna Derecka.

- Sfotografowałam wszystkie, które chciały i dotarły na nasze sesje we wtorek i czwartek. Każda, szczupła, pulchna, czy nieco starsza, jest piękna i zasługuje na piękne zdjęcia. Mam nadzieję, że podołałam zadaniu, które sobie postawiłam. Chciałam, by sesja była bajkowa, by dziewczyny miały piękną pamiątkę. Nie chciałam też epatować golizną. Miało wyjść baśniowo, eterycznie.

 
Sesja odbyła się w plenerach Pałacu Warmątowice. Okazała się doskonałą zabawą dla wszystkich. Wzięły w niej udział całe rodziny. Nieoceniona okazała się pomoc gospodarzy, którzy przez kilka dni gościli sporą gromadę mam z dziećmi. Dzięki pomocy Teatru Avatar, mamy mogły pozować w pięknych strojach, które z pewnością pomogły im przenieść się do krainy mlekiem i miłością płynącej.