Legniccy miłośnicy Zombie Walk nie są grupą sformalizowaną, ale wszystkie mają Facebooka, więc tam właśnie się skrzyknęli już po raz czwarty. Znajomy zaprosił znajomego i na wydarzeniu zjawiła się dość znaczna ilość zombie, czarownic i innych wszelkiego rodzaju strasznych potworów. Jako miejsce spotkania tradycyjnie wybrali fontannę Neptuna i stamtąd mrocznym korowodem wyruszyli w stronę Galerii Piastów.

-Planujemy spacer po mieście, postraszymy trochę i rozbawimy legniczan w ten ponury wieczór – mówiła Elżbieta Wojciechowska, organizatorka tegorocznego Zombie Walk.

- Na koniec zaprosimy wszystkich na spektakl w wykonaniu grupy Indigo.

- Nasze przedstawienie to forma street artu. Będzie to taniec, beatbox i taniec ognia, wszystko połączone w jeden wielki spektakl – zapowiadał Adam Batura z grupy Indigo.

Indigo to grupa ludzi, którzy od dwóch miesięcy spotykają się i wspólnie tworzą nowy projekt artystyczny. Nie są artystami, ale z pewnością mają artystyczne dusze i chcą realizować swoje marzenia. Jak mówią, nie chcą kopiować Avatara, ale realizować własne pomysły. Piątkowy spektakl był ich debiutem. Zobaczyła go dość liczna grupa legniczan. Sądząc po reakcjach publiczności, debiut był udany.

-Postanowiliśmy zebrać ludzi, którzy mają ciekawe pomysły i chcą je realizować. Staramy się łączyć kuglarstwo, taniec, śpiew. Spotykamy się w każdy wtorek i co tydzień dołączają do nas nowe osoby – dodał Piotr Bocian z Indigo.

Spacerujące po mieście i tańczące w rynku zombie z pewnością znów pojawią się za rok i halloweenowo „ożywią” legnickie ulice.