>
Na pomysł zapraszania dzieci wpadli działacze i sportowcy klubu. Z biegiem lat do inicjatywy dołączyli się pracownicy Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w Miłkowicach i władze gminy. Nie bez znaczenia jest także pomoc sponsorów. Dzięki tym wszystkim ludziom uśmiech kwitnie na twarzach ich małych gości i to wystarczy za całą zapłatę.
- Takie oddolne inicjatywy najbardziej sobie cenię. Cała organizacja jest o tyle cenniejsza, że nie opiera się na środkach publicznych. Robimy to dla dzieci bo wszystkie dzieci są nasze – mówi Dawid Stachura, wójt gminy Miłkowice.
– Być może nie jest to ogromna inicjatywa bo organizatorzy nie mogą wspierać tych dzieci na co dzień. Myślę, że gdyby wszyscy się zaangażowali tak jak mieszkańcy Kochlic, to więcej promieni słonecznych, miłości i radości, było udziałem tych dzieciaków.
Wójt jest pełen podziwu dla inicjatywy organizatorów, a przede wszystkim dla zawodników i działaczy klubu sportowego z Kochlic.
- Iskra Kochlice, jako główny organizator ma to do siebie, że stawia przede wszystkim na wychowanie, później dopiero na sport. Zabawa odbywa się w pełnej integracji i to jest bardzo ważne – podsumowuje Dawid Stachura.
Zabawa jest dobra, ale i sportu nie brakuje. Rokrocznie uczestnicy imprezy biorą udział w mini mundialu i stają na boisku piłkarskim naprzeciw siebie. Grają jak najbardziej fair play, tego przecież uczą ich gospodarze od wielu lat.