>
Miłosz zachorował na bardzo rzadki zespół hemofagocytarny spowodowany przez wirusa EBV. Badania, które są w stanie wykryć chorobę, wykonuje się dopiero od 1998 roku. Do tej pory na całym świecie odnotowano jedynie 400 przypadków zachorowań. Choroba ma podłoże genetyczne, a jedynym sposobem na walkę ze skutkami choroby jest przeszczep szpiku kostnego.
Rodzice i dziadkowie chłopca nie ustają w poszukiwaniach dawcy. Miłosz jest bardzo żywym dzieckiem i dzielnie walczy z chorobą.
- Są dni, w których rozpiera go energia i gdyby nie wyniki, które mają niemal tysiąckrotnie przekroczone normy, można by zapomnieć, że coś mu dolega. Jednak choroba postępuje i potrzebujemy jak najszybciej dawcy szpiku – powiedział w rozmowie z Wiadomościami Gminy Chojnów Michał Pisarski, ojciec chłopca. - Obecnie Miłosz przebywa w Warszawie, gdzie stale znajduje się pod opieką specjalistów.
- Dzieci to istoty szczególnie wrażliwe i bezbronne. Zawsze chętnie angażujemy się w akcje niesienia pomocy, a dzisiaj szukamy dawcy szpiku dla chorego dziecka. Mam nadzieję, że Miłosz już niebawem znajdzie swojego „genetycznego bliźniaka” i po leczeniu będzie mógł funkcjonować tak, jak jego rówieśnicy – dodał wójt gminy Chojnów Andrzej Pyrz podczas akcji.
Osoby, które poddały się badaniu podczas chojnowskiej akcji, zostały wpisane do Krajowego Banku Dawców Szpiku. Oznacza to, że każda z nich w przyszłości będzie brana pod uwagę przy poszukiwaniu szpiku dla kolejnych potrzebujących.