"Moja mamusia razem z tatusiem na badaniach połówkowych w 20 tygodniu ciąży dowiedzieli się, że z moim serduszkiem jest coś nie tak. Lekarze poinformowali ich, że nie mam lewej części serduszka, co oznacza, że mam tylko połowę mojego małego serduszka. Mamusia bardzo się o mnie bała i bardzo płakała. Tatuś próbował być dzielny, ale nie umiał ukryć emocji. Lekarze nie dawali im złudzeń i od razu powiedzieli, że nie przeżyje po porodzie. Nie ma takich szans, żebym żyła normalnie. Rodzice nie chcieli tego przyjąć do wiadomości i postanowili o mnie walczyć za wszelką cenę. Nie poddali się. Walczą o mnie do dziś" – czytamy opowieść Oli.

Ola urodziła się w 2016 roku w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Natychmiast po przyjściu na świat została poddana leczeniu. Czekała na operację, która mogła się skończyć dwojako. Jej wielka wola życia zwyciężyła. Po upływie 1,5 miesiąca, operacji i leczeniu Ola mogła opuścić szpital. W domu spędziła niespełna 4 miesiące i wróciła do szpitala, w którym została przygotowana do drugiego etapu operacji, która skończyła się sukcesem. Ostatnią, najcięższa bitwę miała stoczyć przed osiągnięciem trzeciego roku życia.

W marcu po raz kolejny trafiła do Łodzi, gdzie znów pozytywnie przeszła zabieg cewnikowania serduszka przed kolejną, trzecią operacją ratującą jej życie. Dziś okazało się, że kolejka dzieci oczekujących na podobny zabieg jest tak duża, że zabrakło miejsca dla Oleńki.

Jeśli ten etap zostanie odwlekany w czasie, połowa serduszka stanie się mniej wydolna, a szanse na przeżycie operacji maleją. Rodzice dziewczynki postanowili walczyć o życie dziewczynki i szukać pomocy gdzie indziej.

Trafili do profesora, który operuje takie wady serduszka z dużym powodzeniem. Lekarz zapozna się już z dokumentacją medyczną Oli i podjął się operacji. Niestety, klinika w której miałby odbyć się zabieg, znajduje się w Munster w Niemczech. Zabieg nie jest refundowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia a koszty 37 tys. euro, przewyższają możliwości finansowe rodziców. Któż ma pomóc kiedy państwo się odwróciło? Wszyscy, którym los dziewczynki nie jest obojętny.

Oleńka, Waleczna Dziewczynka z Połową Serduszka HLHS, jest pod opieką Fundacji na rzecz dzieci z wadami serca COR INFANTIS i tam można wpłacać pieniądze. Liczy się każda złotówka, która da nadzieję dziewczynce i jej rodzicom na szczęśliwe zakończenie walki z chorobą. O życie Oli walczą facebukowicze wystawiając na licytacje co tyko mogą. Aukcje się mnożą i kończą powodzeniem, bo i chętnych do udziału w nich nie brakuje.

Pieniądze można wpłacać także bezpośrednio na konto Oleńki w Fundacji na rzecz dzieci z wadami serca COR INFANTIS
ul. Nałęczowska 24, 20-701 Lublin
86 1600 1101 0003 0502 1175 2150
z dopiskiem: „Aleksandra Janiszewska”

Dla wpłat zagranicznych:
USD PL93 1600 1101 0003 0502 1175 2024
EUR PL50 1600 1101 0003 0502 1175 2022
Kod SWIFT dla przelewów z zagranicy: ppabplpk
Bank: BGŻ BNP PARIBAS oddział w Lublinie,
ul. Probostwo 6A,
20-089 Lublin
Fundacja Cor Infantis nie pobiera prowizji ani żadnych dodatkowych opłat. Całość zebranych środków przeznaczona jest na leczenie dziecka.