>
Przez dwa dni niosły się po parku odgłosy młotów, walących w gorący medal leżący na kowadłach. To kowale po raz dwudziesty już przyjechali do Legnicy i wykuwali na Polanie Angielskiej swoje małe arcydzieła, kuli tak mocno, że skry sypały się wokół ich stanowisk. W tym roku wykuć musieli przedmioty użytkowe. Powstawały między innymi wieszak na ubrania, serwetnik, spulchniacz ziemi czy ruszt do grilla.
W czasie kiedy kowale kuli, legniczanie odpoczywali na leżakach przyglądając się występom lokalnych artystów, podziwiając pokazy sportowe strongmanów, Wu Shu i jeździectwa.
Zadaniem kowali było przywiezienie „pracy domowej”. W tym roku były to klucze do Legnicy. Najpiękniejszy zdaniem jury, wykonał Rafał Fic i to on z rąk Jadwigi Zienkiewicz i Krzysztofa Duszkiewicza odebrał nagrodę główną „Srebrne Klucze Legnicy”. Tegoroczny laureat wspólnie z Andrzejem Sumarą otrzymali nagrodę za „Kwiat secesji”, pracę „retro”, wykonaną podczas trwania ubiegłorocznego turnieju.
W tym roku nagrodę przyznali także legniczanie. Zdobył ją Ryszard Skuza. Wszyscy uczestnicy głosowania publiczności wzięli udział w losowaniu nagród wykutych oczywiście podczas tegorocznej imprezy.
Miłych akcentów było więcej. Wszyscy uczestnicy otrzymali dyplomy i pamiątkowe medale. Andrzej Gąska, wieloletni dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji, otrzymał od kowali wykutą przez nich … gąskę. Kwiaty od kowali i życzenia powodzenia w dalszej organizacji imprezy, trafiły do Jolanty Skrzypczak, obecnej szefowej OSiR – u.