Wprawdzie Legnica daleko leży od morza i wilków morskich w mieście próżno by szukać, to nie oznacza, że legniczanie nie lubią wody i sportów wodnych. Od lat Kaczawą spływają samoróbki. Kajaki i rowery wodne przez lata były jedną z rozrywek dla odpoczywających na Kormoranie. Kolejną przygodą z pływaniem był zorganizowany kilka tygodni temu przez legnicki Ośrodek Sportu i Rekreacji spływ kajakowy po Kaczawie, a kiedy sezon na pływanie się skończył, przyszedł czas na kolejną przygodę.

Tym razem na basenie Delfinek legniczanie mogli spróbować czegoś zupełnie nowego, sportu który przebojem zdobywa cały świat. To Stand Up Paddle (SUP), czyli pływanie na desce bez żagla z wiosłem. Ta stosunkowo nowa dyscyplina sportu do Polski przywędrowała aż z Hawajów. Uprawiać ją może każdy bez względu na wiek. Nie potrzeba też większych umiejętności by go uprawiać. Wystarczy trochę siły w rękach, równowaga i odpowiedni sprzęt, a taki zapewnił w sobotę legnicki OSiR.

Warto dodać, że SUP wpływa korzystnie na zdrowie: poprawia kondycję, koordynację ruchową, a nawet muskulaturę. Jest także doskonałą formą aktywności i zabawy dla osób w każdym wieku, co sprawia, że można go uprawiać nawet rodzinnie i o tym także przekonać się mogli wszyscy, którzy ze swoimi najbliższymi zjawili się na Delfinku. Razem z OSiR-em bawiło się w sobotę kilkadziesiąt osób.