>
- Doktor Jacek Durys spędził z nami wiele lat w tych murach. Niestety, od kilku lat nie ma go z nami, dlatego, dopóki będziemy organizować ten rajd, doktor Jacek będzie jego patronem. Za rok w styczniu rozpoczynamy działania, żeby rajd się odbył po raz piąty – powiedział jeden z organizatorów imprezy.
- Dziękuję, że przybyliście tak licznie i bierzecie udział w tym bardzo ważnym dla nas wydarzeniu upamiętniającym doktora Jacka Durysa. Dla wielu z nas by nie tylko kolega z pracy, ale również przyjacielem – dodał Piotr Kwitowski, dziękując także organizatorom imprezy.
Stefania Durys, wdowa po doktorze Jacku Durysie otrzymała koszulkę z podpisami wszystkich uczestników rajdu i oficjalnie otworzyła rajd.
- Dziękuję za podtrzymywanie pamięci o Jacku. Dziękuję wam za to, że pamiętacie o nim, że przyjęliście mnie do swojego grona – dziękowała wzruszona Stefania Durys.
Tegoroczna trasa liczyła blisko 21 kilometrów. Jego uczestnicy dotarli na boisko piłkarskie w Miłogostowicach, gdzie odbył się wielki rodzinny piknik rodzinny wypełniony atrakcjami.