Istnieje całe mnóstwo możliwości, jeśli chodzi o wyrażanie swojej seksualności. Dla niektórych jest ona związana z praktykami, które zwykło określać się jako BDSM. Ich filarem jest uległość jednej strony, a dominacja drugiej. Może niektórym czytelnikom to pojęci skojarzy się z osobami ubranymi w skóry, maski, dzierżącymi w rękach potężne bicze, a w ustach kneble. Oczywiście taki obraz też jest jak najbardziej prawidłowy, ale powiedzmy sobie szczerze, że nie dla wszystkich odpowiedni... Tymczasem odrobina uległości i dominacji może wnieść powiew czegoś nowego i podniecającego do każdego związku. Wystarczy zresztą posłuchać wypowiedzi specjalistów, czyli seksuologów, seksuolożek, osób zajmujących się edukacją seksualną. Powiedzą oni zgodnie, że jednym z kluczy do udanego życia erotycznego, jest staranie się o urozmaicenie go.
Zachowania spod znaku BDSM jeszcze kilkanaście lat temu były raczej skrywane i nie było o nich wiele wiadomo. Wszystko zmieniło się po wejściu na rynek trylogii 50 twarzy Greya, najpierw w wersji książkowej, a następnie filmowej. Wtedy to tak zwane waniliowe BDSM zawitało na salony i do sypialni niezliczonej liczby Polaków.
Wyjaśnijmy sobie na początku, że chociaż wspomniany Grey spopularyzował ten rodzaj intymnych zabaw, to jednocześnie przedstawił je w złym świetle. A to dlatego, że wszystko co może dziać się między uczestnikami zabawy, musi być uzgodnione i jednoznacznie zaaprobowane. Szczególnie jeśli są to takie praktyki, które ocierają się o przemoc – nawet jeśli jest to tylko dawanie sobie klapsów w ramach gry wstępnej. Stąd też filarem BDSM jest świadoma zgoda na to, co będzie się działo. No dobrze, ale jak zacząć kroczyć tą pełną pikanterii ścieżką? Podróż jak zwykle zaczyna się od rozmowy. Od przedstawianie drugiej strony swoich pragnień i fantazji, ochoty na wypróbowanie czegoś nowego. Rozmowę zacząć może zarówno strona, która ma ochotę poczuć na swoich dłoniach kajdanki, jak i tak, która chce w nich dzierżyć szpicrutę. W przypadku dojrzałych emocjonalnie par nie powinno to być problemem. Przynajmniej teoretycznie... Jeśli nie do końca wiecie, jak wyrażać swoje uczucia i potrzeby, to możecie zaczekać na sprzyjający moment, jak np. scena w filmie, przedstawiająca zachowania z waszych fantazji. Gdy potrzebujecie do ich spełnienia jakiś akcesoriów, to możecie wspólnie odwiedzić sklep erotino, wybierając online i dyskretnie odpowiednie zabawki.
Uczucie dominacji nad drugą stroną może być bardzo podniecające, bo chyba w każdym z nas tkwi pragnienie władzy i możliwość jej manifestowania. Co ciekawe, równie podniecająca może być uległość i oddanie się na „rozkazy” osoby partnerującej. Oczywiście ze świadomością, że są określone granice, a każda ze stron może zawsze i w każdej chwili przerwać zabawę. Najbardziej klasyczne zachowania, jakie można zaliczyć do BDSM, to po prostu sięganie po przeróżne kajdanki czy linki do krępowania. Wiązanie w seksie bardzo często łączy się np. z dawaniem klapsów lub delikatną chłostą. I to zazwyczaj koniec, bo większość par nie wykracza poza te granice. Poszukuje uczucia uległości i dominacji, ale nie chce kierować się aż w stronę możliwego bólu. I nie ma takiej potrzeby.