>
Świetnym źródłem błonnika są soki z całych owoców. W związku z tym, że najwięcej błonnika jest w miąższu i skórce soki wyciskane i przecedzane mają mało błonnika. Przed własnoręcznym przygotowaniem soku lepiej więc owoców nie obierajmy, a cytrusów nie czyśćmy zbyt dokładnie z białych włókien.
Wybierajmy ciemny makaron i ryż. W razowej wersji mają one zdecydowanie więcej błonnika. To dlatego, że są zrobione z mąki z pełnego przemiału. Przy jej produkcji nie odsiewa się otrąb. Dzięki temu razowa mąka z żyta czy pszenicy zawiera mnóstwo błonnika oraz minerałów i cennych witamin z grupy B.
Jako dodatku do mięs używajmy kasz. Pamiętajmy też, że z kaszy gryczanej i pęczaku w prosty sposób można zrobić mąkę. Wystarczy zmielić kaszę w młynku. Wtedy można ją „przemycać” do naleśników czy nawet słodkich ciast. Świetnie np. komponuje się ona z szarlotką. Idealnie sprawdzi się też jako dodatek do farszów warzywnych i mięsnych.
Gwarancją wąskiej talii są małe owoce pestkowe: to one mają najwięcej błonnika. Czarne porzeczki, maliny, jeżyny skutecznie wspomagają walkę z fałdkami na brzuchu. Zawarty w nich błonnik zmniejsza wchłanianie nadmiaru tłuszczu i cholesterolu, który zjadamy, i skutecznie usuwa go z jelit. W ten sposób mniej tych niezdrowych składników trafia do naszego organizmu. Dlatego przy robieniu przetworów z truskawek czy porzeczek nie należy przecierać ich przez sito, tylko wekować w całości. Podczas sezonu owoce można też zamrażać i korzystać z nich przez cały rok. Chłodzenie niszczy trochę witamin, ale za to doskonale zachowuje cenny błonnik.
Pamiętajmy też, że błonnik występuje w dwóch postaciach: jako błonnik rozpuszczalny i nierozpuszczalny. Każdy z nich ma inne działanie. Dla osób odchudzających się najważniejszy jest błonnik rozpuszczalny. Kiedy trafia on do naszego brzucha, tworzy gęsty żel, skutecznie chroniący przed głodem. Zmniejsza też wchłanianie cukru oraz tłuszczów z jedzenia. Jego działanie uzupełnia błonnik nierozpuszczalny, który pełni rolę miotełki. Wymiata on szkodliwe substancje z naszych jelit, m.in. nadmiar cholesterolu i dzięki temu chroni nasze serce przed miażdżycą i zawałem.